środa, 24 kwietnia 2013

Antoni Ferdynand Ossendowski: Życie i przygody małpki

Zysk i S-ka, Poznań 2013.

Zwierzenia zwierzęcia

Dzieci najłatwiej przyciągnąć do lektury historiami o zwierzętach – bez względu na to, czy utwory mają za sprawą absurdu przynosić śmiech i rozrywkę, czy też ich przeznaczeniem jest niesienie wartości edukacyjnych i wychowawczych, fabułki ze zwierzętami wydają się być ponadczasowe. Zmieniają się natomiast trendy w tematyce oraz sposobach przedstawiania opowieści, co zaobserwować można bez trudu na książce „Życie i przygody małpki” Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego.

Autor i podróżnik zwrócił się do dzieci, by przekazać im kilka prawd o mądrości i wrażliwości zwierząt, ale też żeby przyjrzeć się bardzo trudnym zagadnieniom – między innymi tematowi śmierci. Książkę oparł na własnej przygodzie – bohaterką uczynił Kaśkę, szympansiczkę, którą dostał w prezencie. Posłużył się dziś już naiwnym i brzmiącym trochę archaicznie zabiegiem: to Kaśka ma w swoim tajemniczym języku spisywać pamiętnik i dzielić się spostrzeżeniami z małpiej perspektywy. Tak też czyni, dorastając na oczach czytelników i prezentując różne charaktery oraz relacje – nie tylko międzyludzkie, ale i panujące w świecie zwierząt. Chociaż to tylko mała małpka, Kaśka jest bardzo mądra i można się od niej sporo nauczyć.

Ossendowski jako autor pojawia się w krótkim wprowadzeniu, ramie do właściwej opowieści. Potem powróci jako To, dobry właściciel małpki i opiekun. Oceniany z zewnątrz wypada niczym heros, zwłaszcza w porównaniu z ludźmi chciwymi, złośliwymi, czyniącymi krzywdę i porywczymi. Bo Kaśka na swojej drodze spotka nie tylko miłych i przyjaznych opiekunów. Wielu – w tym niestety mnóstwo dzieci – źle traktuje zwierzęta, nie zastanawiając się nad ich uczuciami i potrzebami. Kaśka przekona się, że świat to niezbyt przyjazne miejsce. Ale czego ma się spodziewać po ludziach, skoro nawet pierwsza część tomu – wspomnienia z dżungli – przesycona jest stałym strachem i bliskością śmierci? Część małp ginie w atakach drapieżników, inne wpadają w pułapki zastawiane przez ludzi. Zdarza się i śmierć ze starości – wszystko to mała bohaterka obserwuje niemal od początku. Wiele nocy spędza w lęku i smutku. Kiedy trafia do świata ludzi, zmienia się źródło i kształt strachu. Ale małpka doświadcza też idylli w domu Ossendowskiego. Tyle że autor nie pozwala jej zbyt długo cieszyć się spokojem – i znów wysyła w nieznane.

„Życie i przygody małpki” to tom obfitujący w przygody. Autor nie bagatelizuje tematów życia i śmierci, nie chroni też swojej bohaterki przed przykrościami. Inaczej niż w standardowych (a już zwłaszcza modnych dzisiaj) wzorcach literatury czwartej pozwala sobie na traktowanie małych czytelników po dorosłemu. Gra na ich uczuciach – ale tylko na tyle, by dobitnie przekazać im prawdy o zwierzętach i niebezpieczeństwach, jakie na nie czyhają. Adrenaliną ubarwia fabułę, a do tego bardziej ją uprawdopodabnia. Tłumaczy przez przygody małpki, że zwierzę to nie zabawka – a jego historia na pewno poruszy dzieci i zapadnie im w pamięć. To lektura wychowawcza – obok wartości rozrywkowych niesie i sporo pouczeń. Autor znalazł w niej również miejsce na atrakcyjne dla dzieci prezentowanie egzotycznej przyrody: chociaż w „Życiu i przygodach małpki” chodzi przede wszystkim o prawienie morałów (ukrywanych w doświadczeniach Kaśki), nie sposób przeoczyć i obrazków z podróży. Dziś nie tworzy się już książek w tym stylu, inne są priorytety czytelników, wydawców i pisarzy – ale tom „Życie i przygody małpki” pozostaje ważną pozycją w biblioteczce najmłodszych. Dlatego też może ucieszyć sposób wydania tej pozycji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz