Świat Książki, Warszawa 2012.
Przygody rozbójników
„Smok rośnie szybciej niż na przykład komar” – można się dowiedzieć z „Cypiska”. Przygody małego synka rozbójnika Rumcajsa są pełne baśniowych istot – raz po raz przewijają się przez historie rusałki, jest groźny Ognipiór, przyjaciel Cypiska – wodnik Olszynek, i wiele innych nierzeczywistych stworzeń. Tymczasem Cypisek najpierw próbuje udowodnić, że poradzi sobie z wyzwaniami, jakie niesie rozbójnickie życie, a potem sam lub z pomocą Rumcajsa rozwiązuje problemy wszystkich pokrzywdzonych, którzy trafili do rzaholeckiego lasu. Bo podstawowa zasada, jaką wpaja Cypiskowi Rumcajs, brzmi: walcz z niesprawiedliwością. Hanka – jak to zwykle Hanka – przeważnie stoi na uboczu, lub zajęta jest gotowaniem siedmiokrotnej zbójnickiej polewki. Zdarza się, że zasłoni Cypiska spódnicą, albo będzie zła na księżną panią, która chciałaby, aby Cypisek jej służył, ale czasem sama wygania swoich mężczyzn z jaskini, by wyruszali na pomoc pokrzywdzonym. Cypisek początkowo życiowe lekcje otrzymuje w Jiczinie, gdzie musi spełniać absurdalne życzenia księżnej pani. Ale z czasem i on nauczy się, jak skutecznie zatruć egzystencję wrogom. A wtedy wróci do lasu, by pomagać Rumcajsowi w utrzymywaniu porządku.
Obecność Cypiska pozwala autorowi odejść od wielkiej polityki (cesarz pojawia się na końcu i znów przegrywa w starciu z Rumcajsem), a także od poważnych konfliktów – bo wrogiem dla Cypiska stanie się raczej księżna pani niż książę pan, spory zatem nie mogą zagrozić dziecku. Potem Václav Čtvrtek ma szansę przejść do krainy baśniowych przygód. Charakterystyczne w „Cypisku” jest łączenie tych przygód w drobne serie – przez kilka kolejnych rozdziałów ważne są rusałki, potem – Ognipiór. Przygody z różnymi bohaterami nie mieszają się raczej – ale też nie przynoszą wrażenia monotonii, zwłaszcza że nie ma tu bajek, które można by szybko streścić. Pierwsze rozdziały są krótsze, następne już stopniowo się wydłużają – jakby wraz z dojrzewaniem młodego bohatera, który da radę coraz więcej osiągnąć. Charakterystyczna jest dla kolejnych opowieści wielowymiarowa konstrukcja. Tytuły zapowiadają, co uda się osiągnąć Cypiskowi (bądź Cypiskowi i Rumcajsowi), ale nie zdradzają całej serii przygód rozgrywających się po drodze. Tymczasem w relacji zmieniają się miejsca akcji i postacie, w walkach i potyczkach zawsze rodzaj broni dostosowany jest do przeciwnika. Chociaż Cypisek otrzymuje zwykle prostsze zadania do samodzielnej realizacji, zawsze musi wykazywać się odwagą i sprytem. Tam, gdzie potrzeba siły – lub gdzie niebezpieczeństwo jest zbyt duże – z dzieckiem wyrusza Rumcajs – i zawsze ma dla synka odpowiedzialne role.
Przy słuchaniu „Cypiska można naprawdę docenić aktorski warsztat lektora, Wiktora Zborowskiego, który już nawet nie odczytuje kwestii kolejnych postaci, a wciela się w bohaterów. Z francuskim akcentem naigrawa się z księżnej pani, raz jest delikatną rusałką, raz groźnym olbrzymem lub smokiem. Inaczej brzmi tu nauczyciel Oczko, a jeszcze inaczej każdy wodnik. Dzieci zatem razem z Cypiskiem przeżywać będą kolejne bajkowe spotkania – do tak przygotowanego audiobooka będzie się chętnie wracać. Tu niepotrzebne są dodatkowe atrakcje.
W trzydziestu czterech przygodach nie ma miejsca na powtarzalność schematów – w precyzyjnie skonstruowanym świecie dzieje się bardzo wiele i bohaterowie nie będą się tutaj nudzić. Rozwiązywanie problemów wymaga zawsze intelektualnego wysiłku, a Cypisek i Rumcajs występują w obronie słabszych i skrzywdzonych. Dziś w bajkach nie ma miejsca na tak szczegółowe i wewnętrznie skomplikowane opowieści – a przecież nikt nie będzie mieć problemu z wejściem do rzaholeckiego lasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz