poniedziałek, 5 listopada 2012

Iwona Taida Drózd: Aisha i wąż. Baśnie arabskie

Media Rodzina, Poznań 2012.

Ludzie i zwierzęta

Arabskie baśnie zawsze charakteryzowały się ogromną malowniczością i scenkami mocno przemawiającymi do wyobraźni słuchaczy – to historie urokliwe i wyraziste, częściowo egzotyczne a częściowo swojskie – być może w tej ich dwoistości kryje się sekret ich popularności. Media Rodzina prezentuje swoim odbiorcom kolejny tom w serii baśni świata – „Aisha i wąż” to właśnie zestaw opowieści – podań i baśni arabskich (zdarza się, że z motywami indyjskimi). Autorka wybrała najbardziej przez siebie ulubione, ale i najpopularniejsze czy w pełni oddające kulturową odmienność – tak powstał zbiorek, który silnie działać będzie na wyobraźnię, a przy tym nie zmęczy czytelników.

Dla części małych odbiorców atrakcyjne będzie także wyszukiwanie podobieństw między przytaczanymi tu narracjami a znanymi i u nas opowieściami. Baśnie arabskie operują często rozpoznawalnymi motywami i schematami, które zyskują uniwersalny wymiar i przenikają do wielu historii. Egzotycznego brzmienia nadają baśniom między innymi odwołania do islamu i stała obecność rozmodlonych postaw – ale też sceny nie do pomyślenia w rodzimej obyczajowości (kochający brat, który zamierza bez żalu zabić ciężarną siostrę, by uniknąć hańby).

Tom dzieli się na dwie części. W pierwszej, obszerniejszej, prym wiodą ludzie. Tutaj kobiety szukają szczęścia w małżeństwach, dobrzy i sprawiedliwi zyskują nagrody, a chciwi i bezduszni zostają ukarani. Najważniejszym elementem kolejnych fabuł stają się więzi rodzinne i cechy wpajane dzieciom (między innymi posłuszeństwo wobec rodziców). Powraca motyw złej macochy, ale i układów między rodzeństwem. To rodzina okazuje się punktem odniesienia dla rozmaitych wydarzeń – a także siłą sprawczą kolejnych działań czy decyzji. W baśniach arabskich z tomu „Aisha i wąż” największą nagrodą jest zdobycie męża, nie ma tu natomiast miejsca na skarby czy losy księżniczek. W drugiej części książki natomiast liczą się zwierzęta – autorka wybrała baśnie, które pokazują, skąd brały się konkretne cechy różnych stworzeń. To baśnie krótsze, ale równie malownicze jak pełne przepychu „ludzkie” opowieści.

W całej serii naprawdę może się podobać fakt dbałości o egzotyczny kształt i posmak tomów. Przejawia się to nie tylko w tłumaczeniach (tu po prostu w tekście przygotowanym przez polską autorkę) i treści baśni, ale również w opracowaniu graficznym – nie inaczej jest i w tym zbiorku: ilustracje przenoszą odbiorców w codzienność baśni, a przy okazji też dyskretnie sugerują odmienność kulturową. Z chwilą otwarcia książki o nietypowym formacie można zanurzyć się w innym świecie. Dla dzieci oraz ich rodziców będzie to dobra okazja, by zapoznać się nie tylko z baśniami popularyzowanymi w kreskówkach, ale i z opowieściami, które nie przedostają się zwykle ponad regiony. To również okazja do porównań, do sprawdzania, w jaki sposób kształtują się przekazy i wierzenia, czy do oceniania innych systemów wartości i zasad. W prostych historiach o powtarzalnych motywach zakodowanych jest wiele wskazówek obyczajowych, wiele ciekawostek i tematów do przemyśleń. Całą serię warto przedstawiać dzieciom – to przecież świadectwo ludzkiej wyobraźni, kodeksów moralnych i spraw najistotniejszych, a przy tym szansa na wzbudzenie zainteresowania baśniami z różnych stron świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz