wtorek, 2 października 2012

Laura Summers: Dwa serca

Akapit Press, Łódź 2012.

Trudny temat

Nie tak dawno jeszcze ten temat nie miał prawa wstępu do literatury młodzieżowej. Tabu zostało jednak przełamane i ten fakt pomaga w szerzeniu świadomości na temat przeszczepów. Wrażliwym młodym ludziom pokazuje się w powieściach historie, które mają wzruszać i skłaniać do refleksji, budzić świadomość społeczną i… wspomagać kampanie informacyjne. Laura Summers książką „Dwa serca” wpisuje się w ten nurt, tworzy dwutorową relację, w której na pierwszym miejscu stawia kwestię przeszczepu serca.

Becky od dwóch lat ciężko choruje. Wirus zaatakował jej serce i jedyną szansą dla dziewczyny jest teraz operacja. Bohaterka czeka na nowe serce, lecz już po operacji musi się zmierzyć z wieloma problemami: własnym lękiem, odrzuceniem ze strony rówieśników i… z dziwnymi wizjami płynącymi z doświadczeń dawcy. Nastolatka musi zawalczyć o własną tożsamość, chociaż wie, że w tej walce jest zdana wyłącznie na siebie. Może też rozwikłać tajemnicę śmierci chłopaka, dzięki któremu żyje.

Chociaż Laura Summers sięgnęła po niełatwy temat, nie traci z pola widzenia motywów, które do lektury przyciągają nastolatki. I wątek odrzucenia przez kolegów, i kiełkujące nieśmiało uczucie, i konflikty w domu – wszystko to należy do stałych składników młodzieżowych powieści. Autorka wprowadza tu jeszcze sporo emocji różnego rodzaju, a także wątek kryminalno-detektywistyczny, nawiązuje też pośrednio do modnych wciąż zagadnień paranormalnych (chociaż stara się znaleźć dla nich racjonalne wytłumaczenie). Jest przekonująca w budowaniu psychiki dziewczyny, trafnie odwzorowuje jej reakcje w kolejnych życiowych sytuacjach. Tą powieściową prawdą równoważy fabularne uproszczenia (katalizującą moc niewytłumaczalnych wizji czy bliskość geograficzną z rodziną dawcy serca, nawet narracyjne zabiegi).

„Dwa serca” mają chwytliwy tytuł i obietnicę romansu, który przecież także się tu pojawi. Ale w tej książce chodzi o znacznie więcej niż tylko rozwój nastoletniego uczucia – Summers próbuje uświadomić czytelnikom, jak ważne jest udzielenie zgody na przeszczepianie swoich organów po śmierci. Becky zyskuje nowe życie. Ale poznana w szpitalu koleżanka nie ma tyle szczęścia. Dla rodziców zmarłego chłopaka pocieszeniem może być fakt, że syn uratował nastolatkę. Ta natomiast pozna dzięki temu miłość i siłę przyjaźni. Autorka motyw przeszczepu traktuje bardzo szeroko, pokazuje rozmaite związane z nim niedogodności, by nie kłuć w oczy przesadnym optymizmem – to, że Becky nie umarła, nie wystarcza jako powód do radości. Dziewczyna powinna jeszcze przezwyciężyć zwykłe problemy nastolatek – a tych fakt poważnej operacji wcale nie wymazuje.

Laura Summers nie chce być posądzana o tendencyjność, więc stawia na akcję. W „Dwóch sercach” nie ma czasu na długie rozważania nad znaczeniem przeszczepów, bohaterka najpierw traci kontrolę nad własnymi zachowaniami, potem tę kontrolę odzyskuje – ale przez cały czas działa. Walczy z otoczeniem, z rodziną i z samą sobą, musi pogodzić się z sytuacją, by zamknąć ten rozdział życia. Większość czytelniczek nie zetknie się nawet z aż tak ekstremalnymi doświadczeniami – ale „Dwa serca” otwierają odbiorczynie na tematy trudne, poważne i nie zawsze przyjemne.

Nie ulega zatem wątpliwości, że jest to książka potrzebna i ważna. Została w dodatku dostosowana do percepcji młodych ludzi, napisana w stylu pop – bez stylistycznych ozdobników, bez rozbudowanych opisów, za to z przesyconą emocjami akcją. Trochę tendencyjności to mankament jedynie dla dorosłych czytelników, nastolatkom nie powinno to przeszkadzać w odbiorze – zwłaszcza że Laura Summers naprawdę wiele czerpie z życia typowych młodych dziewczyn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz