poniedziałek, 7 listopada 2011

Hanan Asz-Szajch: Szarańcza i ptak

WNK, Warszawa 2011.

Matka prosi jedną ze swoich córek, by ta opowiedziała całemu światu jej historię. Historię w pewnych kulturach dawniej przełomową i szokującą, w innych natomiast zwykłą (czy pozbawioną elementów niezwykłości). Historię intymną, dotyczącą miłości i realizowania własnych pragnień mimo najbardziej niesprzyjających warunków. I córka, która do tej pory zajmowała się przede wszystkim dziennikarstwem, oskarżana przez niepiśmienną matkę, że wciąż podjada z cudzych talerzy, ulega namowom i spełnia prośbę (a o przyczynach tej decyzji mówi w posłowiu). Powstaje „Szarańcza i ptak”.

Kamila nie może decydować o swoim życiu: rodzina wydaje ją za mąż za starszego o dwie dekady mężczyznę, kiedy bohaterka ma czternaście lat i w dodatku oddała już swe serce innemu. Stara się ze wszystkich sił zatruwać życie znienawidzonemu człowiekowi, stawiając czoła nie tylko jemu, ale i całej arabskiej rodzinie. Pracuje przy tym także na opinię leniwej i złej kobiety. Rodzi córki, wikła się w romans i w końcu decyduje się na opuszczenie męża i dzieci – i na powrót do dawnej miłości, zwłaszcza że ukochany chce się ustatkować i coraz bardziej natarczywie próbuje wpłynąć na Kamilę, by ta romans zamieniła na małżeństwo. Kamila uzyskuje rozwód i wiąże się z uwielbianym od dawna mężczyzną, rodzi mu kolejne dzieci, aż zauważa, w jaką pułapkę wpadła. Nie potrafi czytać i pisać (choć drugi mąż karmi ją literaturą), swoje życie ocenia przez pryzmat filmów o miłości i nie do końca wie, czy o takiej egzystencji marzyła.

Hannan Asz-Szajch w „Szarańczy i ptaku” proponuje ramowe odautorskie wyjaśnienie o przyczynach napisania tej książki, ale całą właściwą akcję prowadzi z punktu widzenia matki. Wczuwa się w nią, buduje jej emocje i myśli i… odzyskuje w ten sposób rodzicielkę, którą straciła jako kilkuletnia dziewczynka. Odtwarza całe serie anegdot i wzruszeń, chwile rozczarowań i radości, ale ze względu na pierwszoosobową narrację nie podejmuje się oceny wydarzeń. Obok historii o miłości tak silnej, że zdolnej przezwyciężyć tradycję i potęgę opinii publicznej, Asz-Szajch prowadzi też wątek dodatkowy: moc literatury. Niepiśmienna Kamila uczy się na pamięć wierszy, wynajdowanych dla niej przez drugiego męża (miłość zyskuje tu wymiar wręcz kiczowatej przesady, ale w świecie bohaterów jest szczytem romantyzmu i niemożliwym do przecenienia obrazem wzajemnego oddania), jednak nie może sobie poradzić ze sprawami prawnymi, gdy ukochanego zabraknie. W Kamili narasta pragnienie opowiedzenia swojego życia – ale kobieta nie może znaleźć słuchacza. Córka spełnia jej marzenie. Fakt, że dla Kamili potrzeba podzielenia się z innymi własnymi przeżyciami była tak intensywna, rozwiewa wszelkie wątpliwości co do naruszania sfery intymnej bliskich. Zresztą Hanan z przekazanych jej wspomnień stworzyła dzieło warte uwagi, opowiedziane w bardzo ładny sposób i wzruszające.

„Szarańcza i ptak” to książka o pogoni za marzeniem, które nie zawsze przybrać może oczekiwany kształt. To, co przydarzyło się Kamili, w innym kręgu kulturowym nie byłoby nawet godne wzmianki; wokół decyzji, które zrewolucjonizowały życie młodej dziewczyny, nie pojawiłoby się tak wiele pytań. „Szarańcza i ptak” to również opowieść o ogromnej odwadze w pokonywaniu przeciwności losu, o pomysłowości i uczuciu, które w europejskiej kulturze nie mogłoby stać się kanwą podobnej książki jako zbyt intensywne, zbyt przesłodzone i mało prawdopodobne. Tymczasem wystarczy zanurzyć się w inny świat, by spotkać uzewnętrznienie wielu tęsknot. Poza kuszącą egzotyką (środowiskiem naturalnym dla autorki i jej bohaterki) tom „Szarańcza i ptak” uwodzi rozkładem akcentów, sposobem przedstawienia historii i szansą gruntownego poznania przeżyć anonimowej kobiety, która miała odwagę, by podjąć walkę o własne szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz