Świat Książki, Warszawa 2011.
Przemiany
„Rozmawia się, rozmawia, ale wszystkie wnioski są nieostateczne. Zawsze jest powód, by rozmawiać dalej” – spostrzega Anna Nasiłowska w wywiadzie przeprowadzonym w tym roku z Jackiem Bocheńskim – i, próbując wypełnić lukę tematyczną, jaką dostrzegła w dotychczas opublikowanych dyskusjach, kieruje rozważania rozmówcy na zaskakująco rozbieżne tory. Czyni to jednak z prawdziwą wirtuozerią, tak, że rozmowa zamykająca tom staje się jednocześnie ładnym podsumowaniem i uzupełnieniem, a Jacek Bocheński zyskuje szansę, by jeszcze dopowiedzieć co nieco na temat własnej twórczości, spraw osobistych, przyszłości książki i zmian, jakie w myślenie wprowadziły nowe technologie… A to zaledwie garstka wątków. Nasiłowska rozmawia konkretnie, uzyskuje rzeczowe odpowiedzi i dzięki temu może sobie pozwolić na żonglowanie zagadnieniami bez wrażenia poszatkowania tekstu czy – braku szacunku do rozmówcy. Zresztą to cecha charakterystyczna dla tomu „Wtedy”: każdy z dziennikarzy interesuje się innym obszarem twórczości Bocheńskiego, każdy ma ściśle określony styl pytania i zakres tematyczny, każdy też w wywiadach w inny sposób przedstawia siebie, więc książka zyskuje dynamikę nieczęstą w przypadku polityczno-literackich rozważań.
Bo są dwa podstawowe kręgi tematyczne rządzące zgromadzonymi w tej publikacji rozmowami – literatura oraz polityka. Ta druga najczęściej w kontekście przełomów, dziejowych przemian i rozliczeń z przeszłością: opinia Bocheńskiego nie służy jednak reinterpretowaniu książek. Autor ma raczej za zadanie przedstawić pozycję inteligenta w obliczu zmian, zaproponować wybór drogi, podpierając się własnymi decyzjami. Dziennikarze zainteresowani polityką szukają też publicystyki, sfery rozłącznej z literaturą (lub bardzo rzadko z czystą literaturą stycznej). Do pierwszej grupy należą natomiast refleksje autotematyczne i tu daje się zauważyć kolejne rozwarstwienie. Jedni skłaniają się ku ogólnoliterackim uwagom i wnioskom, drudzy próbują analizować pisarskie decyzje i konkretne rozwiązania w książkach Bocheńskiego, starają się znaleźć klucz interpretacyjny, odkryć tajniki warsztatu, poznać przekonania autora, a niezbyt często chcą dziennikarze uzyskać odpowiedzi na pytania o przyczyny niektórych pomysłów. Życie prywatne pisarza niemal w ogóle się tu nie liczy: ważne są za to sądy Bocheńskiego, jego przemyślenia i stawiane tezy. Teoretyzowanie na temat literatury w ogólności sprawiać może przyjemność między innymi ze względu na talent autora do aforystycznych i celnych podsumowań – wiele uwag funkcjonować by mogło na prawach złotych myśli.
Gromadząc w tej książce wywiady, Bocheński nie zdecydował się na ich poprawianie czy uzupełnianie: pisze o tym we wstępie. Jedynie w dwóch momentach zdecydował się na dodanie przypisu do fragmentów, które mogłyby wzbudzić kontrowersje czy krytyczne komentarze. Dzięki tej nieokaleczonej wersji rozmów ułożonych chronologicznie i opatrzonych datami oraz miejscami publikacji, czytelnicy śledzić mogą nie tylko ewolucję świadomości pisarskiej autora, ale także – zmieniające się orbity zainteresowań dziennikarzy. Uzyskany w ten sposób wywiad-rzekę może Bocheński traktować albo jako punkt wyjścia do dalszych dyskusji i uzupełnień, albo jako prezentację własnej filozofii twórczej – i w jednym, i w drugim przypadku dostarczy odbiorcom ambitnej lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz