Media Rodzina, Poznań 2011.
Sens świata
Media Rodzina to wydawnictwo, które proponuje małym odbiorcom bardzo ciekawą i jednocześnie atrakcyjnie wydaną serię z baśniami różnych kultur. Tom „Dar totemów”, kolejna (piąta) pozycja w cyklu przedstawia baśnie indiańskie… przekładane z czeskiego (autor, Vladimír Hulpach, korzystał natomiast przede wszystkim z anglojęzycznych źródeł). To nie ma większego znaczenia podczas lektury, bo historiom opowiadanym w książkach nadaje się wymiar uniwersalny, przynajmniej w płaszczyźnie języka. Egzotyka uwidacznia się w planie treści, ten z kolei nie stracił w podwojonym przekładzie – w efekcie dzieci otrzymują zestaw opowiastek barwnych i nietypowych, kuszących z racji inności i motywów zapomnianych lub nieistniejących w naszej kulturze.
„Dar totemów” porządkuje rzeczywistość, nie pozostawiając miejsca na żadne wątpliwości. Uszeregowane chronologicznie historie tłumaczą najpierw stworzenie świata, słońca i Indian, potem – zjawisk pogodowych, przyrodniczych i kwestii związanych z przemijaniem oraz życiem po śmierci. Druga część tomu dotyczy baśni o zwierzętach – w tych opowieściach mieszczą się próby wyjaśnienia, dlaczego węże są jadowite i dlaczego żurawie nie mają piór złotego koloru. W miniaturach zwraca uwagę przede wszystkim pozbawiona ograniczeń wyobraźnia, która pozwala budować najbardziej niewiarygodne, a przez to i fascynujące fabuły. Wreszcie trzecia część książki zawiera historie o indiańskich bohaterach, którzy muszą wykazać się męstwem i sprytem, by przetrwać w nieprzyjaznym świecie. Ostatnia baśń odnosi się do motywu zakopania topora wojennego, powraca więc do tematu, który pojawia się w utworach o indiańskiej tematyce.
Baśnie indiańskie to historie, których podstawowym celem okazuje się objaśnianie codziennych zjawisk przyrodniczych: przypominają odpowiedzi na dziecięce pytania i zdziwienia. Uruchamiają fantazję, bo nie odwołują się do logiki czy faktów, ale do oryginalnych i atrakcyjnych (z punktu widzenia malucha minifabułek). To rozwija swobodę twórczą i ułatwia snucie własnych podobnych historii, a przy tym zapewnia kontakt z odmienną i ciekawą kulturą. Baśnie zebrane w tym tomie są bardzo krótkie i liczy się w nich tempo akcji a nie kunsztowność opisów – dzięki temu czyta się je bardzo szybko. Inna sprawa, że starsi odbiorcy mogliby zatęsknić za międzywierszowym klimatem tych opowieści, zatracanym niestety w pospiesznej narracji. Dla dzieci przyjęty sposób prowadzenia historii okazuje się najzupełniej odpowiedni. Co ważne, nie ma tu elementów znanych z zachodnich przekazów, powtarzalnych i przewidywalnych wątków, przerabianych w popkulturowych produkcjach. W książce liczy się świat podporządkowany całkowicie egzystencji Indian, odległy od naukowych teorii, za to pełny życiowej mądrości ludzi i… zwierząt.
Przy każdej baśni zaznaczone zostało jej pochodzenie (nazwa plemienia nie będzie pustym hasłem dzięki mapce na wyklejce z tyłu książki). Do tego autor pokusił się o interesujące (tym razem dla dorosłych) posłowie, bogate w informacje i fakty, które pomogą rodzicom rozwikłać ewentualne wątpliwości dzieci. Cały tom jest oczywiście bogato ilustrowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz