wtorek, 14 grudnia 2010

Barbara Ogrodowska: Tradycje polskiego stołu

Muza SA, Warszawa 2010.

Kulinarna historia

Dbałość o tradycję i obyczaje jest szczególnie ważna gdy liczy się zachowanie tożsamości narodowej. Dodatkowo od czasu do czasu pojawia się moda na ludowość – w takich wypadkach przydają się kompendia wiedzy, książki, zbierające informacje z wybranej dziedziny i prezentujące je w przystępny sposób. W serii „Ocalić od zapomnienia” wydawnictwa Muza SA ukazał się właśnie piętnasty tom, poświęcony tym razem tradycyjnej kuchni polskiej. Jego autorka, Barbara Ogrodowska, prezentuje znane i zapomniane dzisiaj potrawy, prowadząc uporządkowaną, stonowaną opowieść nie tylko po charakterystycznych posiłkach i produktach stołu polskiego, ale i zwyczajach kulinarnych czy biesiadnych.

„Tradycje polskiego stołu” mogą zaskakiwać i cieszyć tradycyjnym, niemal podręcznikowym stylem – w dobie minimalizowania treści i dzielenia jej na coraz mniejsze partie (to moda rozpoczęta w latach 90., a obowiązująca w kioskowych wydawnictwach popularnonaukowych do dzisiaj) to miły powrót do dawno sprawdzonego sposobu podawania wiadomości. Barbara Ogrodowska nie pisze językiem hermetycznym, ale też nie sili się na dowcip czy felietonową lekkość, nie próbuje uwodzić czytelników, bo nie ma takiej potrzeby: do jej tomu trafią przede wszystkim zainteresowani kulturą i obyczajami odbiorcy – tych nie trzeba przekonywać tanimi chwytami, można za to ucieszyć ich ogromem ciekawych informacji. Za to ukłonem w stronę przyzwyczajeń współczesnego czytelnika będzie rozbudowana szata graficzna. Tom zdobi mnóstwo zdjęć oraz reprodukcji – te pierwsze pełnią w książce różnorakie funkcje. Mają wartość dokumentacyjną, kiedy przedstawiają kolejne potrawy. Czasem stanowią dodatkowy komentarz – zwykle gdy luźniej łączą się z opisywanym tematem. Są informacją, gdy prezentują nieznane elementy tradycyjnej kuchni. Ale mogą też służyć jako ozdoba, gdy – powtarzane w różnych odbiciach – wypełniają szerokie marginesy. To zresztą czasami staje się piętą achillesową publikacji, bywa, że jakiś motyw, funkcjonujący jako informacja, kilkadziesiąt (lub kilkanaście) stron dalej powraca, na przykład graficznie odwrócony w odbiciu lustrzanym, udając inny przedmiot.

Autorka sięga do pozycji prezentujących obyczaje polskie, z nich też przytacza cytaty literackie, nie wykorzystując książkowych źródeł. Często też, zwłaszcza na początku, przytacza przepisy współczesne, nagradzane w kolejnych edycjach konkursu „Nasze narodowe dziedzictwo” – potem zastępuje je faktycznie poradami z dawnych książek kucharskich, można tu znaleźć prawdziwe ciekawostki – na przykład na danie, do zrobienia którego potrzeba stu dwudziestu żółtek. Im dalej, tym bardziej interesująco.

Dowiemy się z tomu „Tradycje polskiego stołu”, co było najbardziej typowe dla polskiej kuchni, jaką rolę pełniły w niej zboża, warzywa, owoce i przyprawy. Co się uprawiało, a co zbierało. Przejdzie autorka do zagadnień polowania i hodowania zwierząt, a następnie – do robienia zapasów na zimę. Zajmie się też opowiadaniem o poszczególnych posiłkach, by zakończyć informacjami na temat ochrony polskich smaków.
Ta pięknie wydana książka jest źródłem wiedzy nie tylko na temat polskiej kuchni na przestrzeni wieków, ale też zestawem charakterystycznych, a dziś coraz częściej zapomnianych zwyczajów. Barbara Ogrodowska opowiada o kulturze stołu zajmująco i ze znawstwem, posiłkuje się przy tym nie tylko wiadomościami wyczytanymi w książkach, ale też własnymi doświadczeniami i przekazywanymi z pokolenia na pokolenie poradami. Można sprawdzić wybrane przez autorkę przepisu lub – pooglądać sobie przepiękne fotografie, można przenieść się w czasie do chwil, kiedy posiłki były celebrowane i umacniały więzi rodzinne, lub poznać elementy tradycji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz