bo.wiem, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2025.
Reakcje
Clayton Page Aldern pisze książkę, która wpisuje się w nurt wydawnictw ekologicznych i przez długi czas udaje poetycką refleksję nad egzystencją. „Ciężar natury. Jak zmiany klimatu wpływają na umysł, mózg i ciało” to publikacja nietypowa, otwierająca czytelników na obserwacje i zaskoczenia płynące bezpośrednio ze zjawisk jeszcze do niedawna rzadkich, a obecnie – praktycznie codziennych, a związanych jednoznacznie z obciążeniami klimatu. Tyle że na początku autor koncentruje się znacznie bardziej na temacie neurobiologii i odkryć dotyczących mózgu czy percepcji człowieka – dopiero po pewnym czasie uznaje, że rytm tej książce nadawać powinny jednak zmiany klimatu, które są bezpośrednim powodem przemian w organizmach. Powiązania są jednak niebezpośrednie, a przynajmniej – nie kojarzą się w pierwszym odruchu, dopiero Aldern je uzmysławia czytelnikom. I czasami ma się wrażenie, że dość mocno nagina rzeczywistość do swoich teorii – na szczęście to tylko ułamek opowieści, która z biegiem stron coraz bardziej się rozkręca.
Wychodzi autor od upału. Im wyższa temperatura, tym gorsze reakcje i refleks człowieka. Aldern szuka przykładów na to, że gorąco przeszkadza w realizacji codziennych zadań, przywołuje doświadczenia i żołnierzy, i pracowników biurowych, i uczniów – zaburzona gospodarka termalna w ciele oznacza, że mózg nie jest w stanie osiągać pełni swoich możliwości. Zaznacza, że wiele problemów na egzaminach może brać się ze zbyt wysokiej temperatury otoczenia – i przekonuje do tego czytelników. Klimatyzacja nie jest tu rozwiązaniem a kolejnym źródłem problemów z ocieplającym się klimatem, Aldern nakreśla błędne koło. Zgodnie z teorią ewolucji, rozmaite organizmy przystosowują się do zmian otoczenia – jednak jeśli te zmiany płyną z zawinionych przez człowieka zmian klimatu, mogą prowadzić do katastrofy na ogromną skalę. I to, czego większość odbiorców nie skojarzy, trafia na karty tomu jako przestroga. Zagłada może przybrać różne oblicza i niekoniecznie będzie widowiskowa, za to na pewno – tragiczna w skutkach dla ludzkości i rozmaitych organizmów żywych. Tu może nie wdać na pierwszy rzut oka związków z przemianami człowieka – ale konsekwencje dla niego będą olbrzymie. Nieco łatwiej już zauważyć, że klęski żywiołowe powodują migracje społeczne, wyzwalają stres i nakazują społecznościom szukanie nowego miejsca do funkcjonowania – tutaj wpływ przyrody jest bardziej czytelny i prostszy do wytłumaczenia. Clayton Page Aldern szuka wielu przykładów na potwierdzenie swoich tez. Zajmuje się analizowaniem skutków ocieplania się klimatu w szerokiej perspektywie, dba o to, żeby zaznaczać wydarzenia i fakty znane odbiorcom – porzuca natomiast w pewnym momencie opowiadanie o neurobiologii, skupia się na reakcjach i odruchach. Uświadamia czytelnikom, że katastrofy w świecie przyrody nie pozostaną bez znaczenia dla nich samych, wiele jest tu pułapek i sytuacji, które zaowocują wielkimi tragediami i traumami. Wszystko to autor przywołuje po to, żeby zachęcać odbiorców do zwiększenia postaw proekologicznych, do dbania o przyrodę i do uwzględniania dalekosiężnych konsekwencji w swoich planach. Jest to publikacja, która bardziej nawet ma działać na emocje niż odwoływać się do wiedzy – chociaż wydana pod szyldem bo.wiem, stawia na literackość i na atmosferę narracji. Aldern jest świadomy faktu, że żeby przekonać do siebie większą grupę czytelników, musi uciekać się do chwytów retorycznych, samymi faktami nie zwróci na siebie uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz