Nasza Księgarnia, Warszawa 2025.
Ślady
To drobny zeszyt dla małych fanów serii o Felusiu i Guciu – Katarzyna Kozłowska proponuje gry i zadania pod szyldem Zabawy z Felusiem i Guciem – wie bowiem doskonale, a rynek to już niejednokrotnie sprawdził, że ulubieni bohaterowie dopingują odbiorców do działania. Dzieci znacznie chętniej wykonują polecenia, jeśli może je to przybliżyć do postaci ze znanych im historyjek. Tym razem więc to Feluś i Gucio przyczyniają się do rozwoju motoryki u najmłodszych i trochę przygotowują do późniejszej nauki pisania. „Ćwiczymy rączki i paluszki” to zeszyt, który momentami zamienia się w rysowankę. Ćwiczenia poprzedza rozgrzewka i to jest także pomysł na gimnastykę, gdy przesadzi się z trenowaniem pisania albo rysowaniem. Kolejne strony przynoszą już obrazkowe zadania dla najmłodszych. Razem z Felusiem i Guciem będzie można ruszać w trasę (pokazywać palcem, a później kredką) drogę, którą bohaterowie mają przemierzyć. Palce można ćwiczyć przy wystukiwaniu deszczu i obrysowywaniu krawędzi kałuż, tworzeniu fal na wodzie, zaznaczaniu kolców jeża, albo po prostu wytyczaniu dróg dla różnych bohaterów. Za każdym razem podąża się za narysowanymi przerywanymi liniami – nie ma więc obaw, że ktoś w trakcie wykonywania zadania zapomni, gdzie miał się kierować. Przy obrysowywaniu krawędzi kredkami można też sprawdzić dokładność i skontrolować umiejętności dziecka – ale jednorazowe wykorzystanie książeczki nie oznacza, że przestanie ona być wartościowa, da się przecież poruszać po wskazanych kształtach dalej.
Polecenia w tym zeszycie są jednozdaniowe, tak, żeby dzieci nie musiały korzystać z pomocy dorosłych przy odkrywaniu, co należy zrobić: mogą po prostu przyjrzeć się obrazkom, a następnie poruszać się po wyznaczonych liniach (zaznaczone zostały nawet kierunki działania, wystarczy kierować się strzałkami). „Ćwiczymy rączki i paluszki” to ćwiczenia pod pozorami zabawy – najmłodsi mogą przebywać z ulubionymi postaciami i „pomagać” im w wykonywaniu kolejnych zadań – takie uzasadnienie wystarczy, żeby wziąć się do zabawy. Ale możliwość wykorzystywania kredek (więc i rysowania) też bardzo się przydaje – przypomina bowiem dzieciom o lubianych przez nie rozrywkach.
Zeszyt ćwiczeń dla kilkulatków to zestaw bardzo prostych poleceń – dzieci, którym zadania nie będą już sprawiać problemu, mogą przejść na wyższy poziom, tworzyć drobniejsze szlaczki lub zacząć ćwiczyć stawianie liter (zresztą i w tej publikacji jest kilka rządków, w których można już pierwsze litery – na razie w formie kształtów – trenować). Kolorowa jest ta książeczka i przyjemna – pozwala przebywać z Felusiem i Guciem i przyjemnie spędzać czas. Ta publikacja nie kojarzy się z pracą ani ze żmudnymi ćwiczeniami – warto zatem zaufać autorce i wykorzystać tomik jako nie tylko źródło rozrywki dla najmłodszych odbiorców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz