czwartek, 9 stycznia 2025

Boguś Janiszewski, Nikola Kucharska: Kurzol. Kto ukradł pamięć?

Agora, Warszawa 2024.

Przyjemność bez końca

Kurzol to jest bohater bardzo sympatyczny. Wyzwala cieplejsze uczucia między innymi ze względu na swoje zagubienie w świecie i na komiczne błędy, jakie popełnia w związkach frazeologicznych. Kurzol przyjaźni się z Antkiem i razem z nim podróżuje po organizmach – Boguś Janiszewski i Nikola Kucharska proponują rodzimą wersję serialu „Było sobie życie”: również ożywiają, antropomorfizują bohaterów spotykanych w ciele i tłumaczą wiadomości ze szkolnych podręczników w sposób, który przypadnie do gustu czytelnikom. Jest to powieść (obiecująca seria), która momentami przechodzi z narracji tradycyjnej w obrazkowo-komiksową, żeby łatwiej było odbiorcom zapamiętywać informacje. „Kto ukradł pamięć” to jednak ukryta opowieść o uzależnieniu od przyjemności. Magiczna klepka przenosi bohaterów – do Antka i Kurzola przypadkiem dołącza starsza siostra Antka, Agata – do wnętrza ciała. Tam sympatyczne Dopaminy próbują zająć się przybyszami najlepiej jak potrafią. Fundują im zestaw przyjemności. Wszystko po to, żeby odwrócić uwagę od problemów w ciele (tym razem to ciało Agaty, co bohaterka ze zdumieniem odkrywa, po kotkach…). Neurony przestają pracować, Glutaminiany też nie radzą sobie ze swoimi obowiązkami, nagle wszystko staje na głowie i panuje chaos. Jak się okazuje – winna jest dopamina. Dopamina stale poszukująca przyjemności, blokująca wszelkie działania tak, żeby organizm mógł się skupić tylko i wyłącznie na tym. Boguś Janiszewski nie uprzedza, że wytłumaczy, jak rodzą się uzależnienia – robi to zupełnie na marginesie nowej przygody Kurzola. Wnioski na temat podobnych doświadczeń muszą wysnuć sami czytelnicy – i zrobią to, odpowiednio pokierowani.

Trzeba przeprowadzić śledztwo w organizmie. Kurzol wszystkiego się boi, Antek nie za bardzo wie, co zrobić, a Agata jest we własnym ciele z przypadku – tym bardziej nie może robić za przewodnika. Jednak połączenie sił daje wiele, przede wszystkim zwiększa odwagę. Ta się przyda, bo śledztwo to nie jedyne zajęcie bohaterów – trzeba będzie też przechytrzyć wroga. Można wpaść w pułapkę, a nawet zostać uwięzionym: niebezpieczeństwa okazują się rzeczywiste i namacalne. Dopamina nie należy do łagodnych, gdy się zirytuje, to znaczy – gdy nie może realizować swoich planów podboju świata (gospodarza). I tak z pozoru przyjemne zajęcie – oglądanie filmików z kotkami w internecie – może zamienić się w wielkie zagrożenie, a to ze względu na zmiany w układzie przyjemności. Wydaje się, że to przesada – jednak Kurzol, Antek i Agata przekonują się, że nie należy lekceważyć przestróg. Odbiorcy dowiedzą się, jak kończy się bodźcowanie wyłącznie przyjemnymi doznaniami – sami dostosują sobie tę sytuację do własnych lubianych czynności. Jest w tym tomie sporo adrenaliny i jest sporo humoru. I to przyciągnie czytelników – otrzymają bowiem wielką dawkę przyjemności (i nie będą nawet skupiać się na tym, że obok tej przyjemności zyskują i potężną dawkę wiedzy). Warto zaprzyjaźnić się z tymi bohaterami i przeżywać ich przygody – część wyjaśnień zostanie w pamięci i pozwoli na lepsze zrozumienie ciała człowieka. To dobre przygotowanie do szkolnych zadań – i zaspokajanie ciekawości. Ale forma odwraca uwagę od aspektów edukacyjnych, za to kusi szerokie grono czytelników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz