czwartek, 12 grudnia 2024

Filip Springer: Szara godzina. Czas na nową architekturę

Karakter, Kraków 2024.

Otoczenie

Architektura pozwala na odbywanie podróży w czasie – ale nie znaczy to, że należy podporządkowywać ją minionym rozwiązaniom. Filip Springer pracuje nad tym, żeby architekci spróbowali przynajmniej zmienić sposób myślenia i przywykli do konieczności wprowadzania zmian nie tylko w architekturze użytkowej. Sporo miejsca poświęca wpływowi rozwiązań architektonicznych na środowisko – nie chodzi tu przecież o to, żeby zamknąć się w budynku i zapewnić sobie odpowiednią temperaturę i wilgotność powietrza niezależnie od klimatu, ale żeby brać pod uwagę również i ślad węglowy, i wpływ budowli na przyszłe pokolenia. Książka składa się z esejów i reportaży, które uświadamiają czytelnikom, jak ważne decyzje podejmować można na etapie projektowania budynków. Sprawdza, czym jest dla dzisiejszych użytkowników – mieszkańców – komfort i bezpieczeństwo, co oznaczają te kategorie dla projektantów przestrzeni, czym kierują się ludzie przy wyborze miejsca do mieszkania i jak można pogodzić te wybory z aspiracjami architektów. Filip Springer zastanawia się między innymi nad tym, czy architekci dzisiaj mogą odmówić przyjęcia zlecenia ze względów ideologicznych – albo przynajmniej czy są w stanie bronić swoich przekonań, jeśli realizacja zadania byłaby szkodliwa dla środowiska lub ludzi. Śledzi autor oryginalne pomysły – na przykład dwupoziomowy rynek – sprawdza, czy da się je wcielić w życie i czy zainspirują innych. Bywa, że architektura staje przed nieoczekiwanymi wyzwaniami: jak w przypadku konieczności zagospodarowania gruzu. Są tu pytania nieoczywiste i komplikacje płynące z przeludnienia, są podstawowe potrzeby mieszkańców w opozycji do działań deweloperów. Każdy rozdział w tej książce to nowy zakres refleksji nad otoczeniem. Filip Springer za każdym razem wynajduje coś odkrywczego dla czytelników, ciekawego i ważnego – przeprowadza rozmowy z ludźmi odpowiedzialnymi za konkretne rozwiązania i pomysły, czasami cytuje literaturę fachową i sprawdza, co dzieje się w światowej architekturze. Dzieli się nie tyle przemyśleniami co obrazami, które wpływają na wyobraźnię odbiorców: chce zachęcać do zmian i inspirować, chce też rozpowszechniać najlepsze metody działania – licząc na to, że to sami konsumenci zaczną wywierać wpływ na odpowiedzialnych za przestrzeń.

Springer pisze zwięźle, zostawia czytelników z wizjami nie zawsze krzepiącymi, nawołuje do zmian (i przypomina o ich konieczności), ale przede wszystkim jest w stanie wciągnąć odbiorców w opowieść o architekturze i o jej pułapkach. Wie, jak przykuwać uwagę i zachęca do dyskusji albo przynajmniej do zastanowienia nad sprawami społecznymi. W „Szarej godzinie” największe znaczenie ma architektura pozostająca blisko zwykłych ludzi – i teraz ci zwykli ludzie dostają możliwość wejścia do świata sobie nieznanego, a odbieranego intuicyjnie. Filip Springer tworzy pomosty między specjalistami i użytkownikami efektów ich prac. Wyraziste scenki w połączeniu z informacjami pozbawionymi hermetyczności są wyznacznikiem tej książki – kolejnej bardzo atrakcyjnej publikacji poświęconej architekturze użytkowej. „Szara godzina” to propozycja dla szerokiego grona odbiorców, ale każdy znajdzie w tej książce coś innego dla siebie – jednych najbardziej zachęci wizja wstępu do zamkniętego kręgu, drugich – przewodnik po otoczeniu, lekcja rozglądania się wokół. Jest ta publikacja wartościową lekturą, ale poza wszystkim – dobrze się ją czyta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz