bo.wiem, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2024.
Doskonałość
Simon Winchester zajmuje się popularyzowaniem wiedzy – ale przygląda się tematowi, który do tej pory nie funkcjonował specjalnie w świadomości odbiorców. „Siła precyzji. Jak inżynierowie konstruowali współczesny świat” to kilka opowieści reportażowych o tym, dlaczego niezwykle istotne jest dążenie do doskonałości w świecie techniki. Autor sięga po kilka wynalazków ważnych z perspektywy rozwoju cywilizacji – i sprawdza, dlaczego nie można sobie w nich było pozwolić na dowolność czy na swobodne interpretowanie wytycznych. Dzieli się też z czytelnikami własnym doświadczeniem z precyzją: to eksperyment, jaki mógł przeprowadzić dzięki pracy ojca, próba rozdzielenia idealnie wygładzonych płytek metalu. Jeśli osobiste przeżycia funkcjonują tu niemal jak s-f, tym większe wrażenie zrobi cała książka – wypełniona detalami i koncentracją na drobiazgach. Chociaż żeby uzyskać wstęp do krainy precyzji, trzeba najpierw – precyzyjnie – ustalić definicje i pojęcia, które będą się przewijać przez narrację.
Historia precyzji to między innymi odkrycia archeologiczne pozwalające na przyjrzenie się przedziwnym konstrukcjom, mechanizmom i pomysłom ułatwiającym nawigację, ale i umiejscowienie w czasie – trudno raczej o brak precyzji przy tworzeniu chronometrów i zegarów. Precyzja ma wielkie znaczenie przy konstruowaniu broni (tak, żeby pocisk dosięgnął celu, a nie ranił lub zabijał strzelca) i jest absolutnie nieodzowna przy konstruowaniu samolotów (jeśli chce się uniknąć katastrof w powietrzu i na lądzie). Przydaje się w eksplorowaniu kosmosu i przy budowaniu komputerów – podróż przez historię sięga do czasów najmłodszych, bo przecież coraz częściej inżynierowie zdają sobie sprawę, że precyzja to jedyny sposób na przeskoczenie ograniczeń sprzętowych). Rynek technologii precyzyjnych zaczyna się powoli rozwijać i obejmować kolejne obszary działalności człowieka – dość szybko okazuje się, że nie da się już projektować maszyn bez zachowywania rygorystycznych wymogów. Najlepszym przykładem i dowodem stają się samochody produkowane w fabrykach: tylko możliwość szybkiej wymiany części daje szansę utrzymania się na rynku. Precyzja powoli staje się standardem – nawet jeśli kiedyś była fanaberią.
I Simon Winchester śledzi kolejne dokonania twórców, inżynierów, konstruktorów i wynalazców, żeby sprawdzić, kto kierował się w swoich pracach dokładnością, a kto wiedział, jak ulepszać przedmioty dzięki standaryzacji. Sprawdza, jakie maszyny pozwalały na osiągnięcie zbliżonych do ideału form – i jak trzeba było zmieniać przyzwyczajenia w pracy, żeby nie zaprzepaścić rozwoju myśli technologicznej. Wymienia z nazwiska tych, którzy funkcjonują w historii rozwoju inżynierii precyzyjnej i wspomina o tych, którzy istnieją jedynie anonimowo, chociaż bez ich odkryć nie dałoby się osiągać sukcesów. Przedstawia ludzi i ich historie, przedmioty i ich ulepszane wersje – tak, żeby czytelnicy mogli się przekonać, dlaczego dokładność stawała się coraz bardziej istotna. Jest „Siła precyzji” tomem rozbudowanym i atrakcyjnym zwłaszcza dla tych czytelników, którzy lubią dowiadywać się czegoś nowego i stawiają na esencjonalne narracje. Sporo tu ciekawostek i sytuacji, o których być może odbiorcy słyszeli – ale bez szczegółów: tu zyskują swoje rozwinięcie i całe opowieści. Winchester chce odbiorcom wyjaśnić, jakie rzekomo drugoplanowe wynalazki pozwoliły na rozwój – i przekonuje, że precyzja to cichy bohater postępu cywilizacyjnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz