Nasza Księgarnia, Warszawa 2024 (gra).
Wyścig
To jest publikacja, która każde dziecko (i niejednego rodzica) ucieszy. Ignacy Nowicki i Artur Nowicki postarali się, żeby Maluch – bohater serii picture booków – zmuszał do aktywności i wspólnej zabawy. „Bum i brum. Rajd Malucha” to gra planszowa, w której wykorzystywane są puzzle i naklejki – to, co dostarcza dzieciom mnóstwa radości. Reguły są proste: należy rzucać kostką i przechodzić na kolejne pola drewnianymi pionkami-maluchami, ozdabianymi według uznania. Jednak planszę do gry trzeba sobie ułożyć samodzielnie z dwudziestu przygotowanych puzzli. Elementy są dość duże, nie kojarzą się z poważnymi układankami – ale chodzi o to, żeby zmieściła się na nich droga, po której poruszać się będą samochody. Nie ma jednego rozwiązania i jednego przepisu na trasę: tutaj wszystko zależy od wyobraźni uczestników i od ich pomysłów na kształt toru wyścigowego. Dopiero po ułożeniu puzzli można będzie przystąpić do gry. Przemieszczanie się między polami zadań – ułatwieniami lub utrudnieniami – nawiązuje do działań kierowców, więc automatycznie gra staje się bardziej atrakcyjna dla młodych odbiorców. Są tu – również do przygotowania – dwie drewniane kostki. Jedna to kostka narzędzi, druga – kostka części samochodowych – ich znaczenie poznają gracze w trakcie zabawy. Plansza – niezależnie od sposobu układania – najeżona jest pułapkami i zadaniami dla graczy, uczestnicy (od dwóch do czterech osób, bo cztery pionki z maluchami zostały przygotowane – ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dodać własne autko) nie będą się tu nudzić. Wykorzystanie tradycyjnej planszówki i oryginalnych rozwiązań oraz pomysłów na wciąganie dzieci w zabawę jeszcze zanim rozpoczną się wyścigi to doskonały pomysł. Gra umożliwia uruchomienie kreatywności i zaangażowanie w akcję, pozwoli dzieciom na nadawanie indywidualnego charakteru poszczególnym pionkom czy samemu torowi wyścigowemu (zresztą na wzór puzzli można tworzyć dalej własne trasy, już na kartce papieru).
Niewielkie pudełko przynosi znakomitą zabawę wszystkim graczom, niezależnie od wieku (gra przeznaczona jest dla dzieci od trzeciego roku życia). Można potraktować ją jako rozrywkę dla całych rodzin – a już obowiązkowo dla małych fanów motoryzacji, którzy najchętniej spędzaliby czas w warsztatach samochodowych albo – obserwując auta podczas spacerów. Udało się połączenie pozaplanszówkowych zadań dla dzieci: i układanie puzzli, i naklejanie elementów na pionki i kostki do gry pozwala na ćwiczenie zręczności i na przedłużenie zabawy w nieoczekiwanym przez najmłodszych kierunku. Gra jest bardzo przyjemna i pomysłowa – nie tylko zwraca uwagę na serię książek dla najmłodszych, ale pozwala też w oderwaniu od przygód Malucha tworzyć własne scenariusze wyścigowe. Gra w połączeniu z puzzlami zapewnia, że dzieci nie będą chciały szybko odłożyć jej na półkę – za każdym razem rozgrywka może wyglądać inaczej, trzeba zatem pamiętać, żeby odpowiednio ją dokończyć przed rozebraniem toru wyścigowego. Bardzo udana realizacja – takich zabawek potrzeba maluchom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz