Harperkids, Warszawa 2023.
W innym domu
Dla maluchów nocowanie u kolegów to zawsze wielka przygoda. Nie inaczej jest z Basią, która - jako postać z książki ma piętnaście lat (chociaż w tomiku pozostaje szczerbatą sześciolatką). Basia za każdym razem przeżywa coś, co poznają z własnego doświadczenia sami odbiorcy - dzieci znajdują w tej bohaterce coś ważnego i wartościowego dla siebie, a obserwowanie przygód Basi pozwala im w miarę bezboleśnie wkroczyć do prawdziwego świata. Zofii Staneckiej nie brakuje tematów - za każdym razem znajduje coś, co błyskawicznie przyciągnie dzieci. "Basia i nocowanka" to kolejny strzał w dziesiątkę - opowieść o tym, jak to jest spędzić noc z rówieśnikami. Basia odlicza czas do popołudnia: nie może się doczekać, bo już wkrótce przyjdzie do niej Anielka i zostanie na noc. Mama Anielki wyjeżdża do pracy, nie może zatem zająć się dzieckiem. Basia nie może się doczekać zabawy - wierzy, że przybycie Anielki będzie wiązać się z wielką przygodą. Tylko że rzeczywistość zawsze może pokrzyżować plany. Młodszy brat Basi dostaje zapalenia ucha, a mama nie będzie w stanie zająć się chorym i doglądać gościa - w związku z tym Anielka nie przenocuje u swojej przyjaciółki i całe czekanie na nic. Dorośli mają jednak lepsze rozwiązanie - Anielkę i Basię przenocują rodzice Titiego. To oznacza, że dziewczynka może sama spędzić noc poza domem. Nocowanie u przyjaciół w wyobraźni dzieci zawsze wiąże się z wielkimi nadziejami, jednak w praktyce nie musi być tak różowo. Nawet jeśli Titi i jego rodzice bardzo się starają, żeby umilić czas dzieciom, nadchodzi moment, w którym trzeba iść spać w obcym domu - z obcymi zapachami i nieznanymi dźwiękami. Basia przekonuje się, że to najtrudniejsza chwila i trzeba znaleźć sobie punkt zaczepienia, coś swojskiego, co zapewni poczucie bezpieczeństwa.
"Basia i nocowanka" to nie tylko książka, która przygotowuje na ewentualne radości i oczekiwania związane ze spędzaniem nocy poza domem. To także opowieść, która naświetla cały wachlarz emocji - ekstremalnie silnych - jakim ulega Basia. Od euforii po czarną rozpacz, od dramatu po wielką radość - dzieje się tu mnóstwo, przynajmniej w sferze przeżyć. Dzieci doskonale to zrozumieją - ale i dorosłym będzie łatwiej pojąć, co dzieje się u ich pociech w podobnych sytuacjach. Dzieci otrzymują tutaj nie tylko historię związaną z ich nadziejami i planami - ale też książkę wypełnioną kolorowymi obrazkami. Marianna Oklejak jak zwykle pięknie przedstawia dziecięcy świat, wie, jak zaprosić do czytania najmłodszych. Nie ma tutaj upiększania i koloryzowania - dzieci nie są idealne, za to mogą być sobą, mogą też robić bałagan, tworzyć naiwne ilustracje przyklejane potem na ścianach albo robić zabawne miny. Wszystko to widać na rysunkach, które proponuje Marianna Oklejak. To znakomite uzupełnienie opowieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz