sobota, 13 stycznia 2024

Marta Galewska-Kustra: Pucio robi porządek

Nasza Księgarnia, Warszawa 2023.

Układanie

Zwykle bardzo trudno zabrać się za robienie porządków – tymczasem nawet najmłodsi mogą brać udział w układaniu swoich zabawek i odnoszeniu przedmiotów na miejsca. Jak bardzo ważne jest utrzymywanie porządku przekonują się Pucio i Misia, którzy w tomiku „Pucio robi porządek” co chwilę odrywają się od swoich obowiązków, żeby móc się bawić. W sprzątaniu pokoju pomaga im tata – zależy mu na tym, żeby zabawki trafiły na swoje miejsca. Ale jest w tym odosobniony, bo ciągle wydarza się coś, co odwraca uwagę maluchów. Pucio i Misia – a za nimi wszyscy odbiorcy – bez trudu stwierdzą, że znacznie ciekawsza od sprzątania jest choćby wizyta u mechanika. Akurat jedzie tam mama i może zabrać swoje pociechy. Tymczasem nieoczekiwanie pan mechanik daje wszystkim ważną lekcję: jego narzędzia są starannie poukładane i wiadomo, w jakim miejscu je znaleźć. Wystarczy sięgnąć, żeby chwycić odpowiedni przedmiot – to dzięki utrzymywaniu porządku. W pokoju dzieci jest przecież zupełnie inaczej i trzeba to zmienić. Na szczęście tata wpada na całkiem zgrabny pomysł: jeśli bałagan zacznie przeszkadzać w zabawie, porządki staną się nieuniknione. Nie da się bawić w warsztat samochodowy, jeśli zamiast narzędzia otrzymuje się łyżkę do zupy. Ale skoro łyżka leży w pokoju dziecięcym, to znak, że porządki należy zrobić także w kuchni… Pucio i Misia przekonują się, jak ważne jest odkładanie rzezy tam, gdzie powinny się znajdować.

Marta Galewska-Kustra w tomiku „Pucio robi porządek” stawia na edukowanie dzieci – ale na uczenie ich przez zabawę. Proponuje zabawną historyjkę, przyjemną i z pozoru pozbawioną morałów – Pucio i Misia nie są natrętnie pouczani – przekonują się sami o tym, że porządek to ważna rzecz i to nie tylko w dziecięcym pokoju. Skoro porządek to coś, czego przestrzega taki autorytet jak mechanik samochodowy – to naprawdę warto się nad nim zastanowić. Zwłaszcza że segregowanie przedmiotów może być świetną zabawą. Bohaterowie nie zawsze sobie radzą – na przykład potrzebują podpowiedzi przy wyrzucaniu śmieci do odpowiednich pojemników. Ale to już wyzwanie, które pozwoli odbiorcom poczuć się lepiej – mogą taką umiejętnością zaimponować małym bohaterom. „Pucio robi porządek” to książeczka bardzo mała, kartonowa i kwadratowa. Malutki tomik zawiera całkiem dużo tekstu – to rozbudowane opowiadanie dla najmłodszych, Marta Galewska-Kustra nie poprzestaje na skrótowym naświetlaniu wydarzeń, nie trzeba tu (chociaż oczywiście można) dopowiadać informacji do tego, co zostało zaprezentowane w tekście. Joanna Kłos i tak wskazuje dzieciom, co dzieje się w najbliższym otoczeniu bohaterów – ilustracje zapełniają tu rozkładówki i zapraszają do świata maluchów – naturalnego i przyjaznego (nawet jeśli zabałaganionego). Można wykorzystywać obrazki, żeby wyszukiwać na nich określone elementy albo ćwiczyć logiczne myślenie (sprawdzać, co nie pasuje do konkretnego pomieszczenia). Jest tu poza podstawową narracją trochę zadań dla dzieci – trzeba będzie wskazać przedmioty na rysunkach albo pomóc bohaterom. I to oznacza, że można sprzątanie zamienić w wielką przygodę – i da się ją kontynuować już po zakończeniu lektury. „Pucio robi porządek” to książeczka, która ma przynieść rodzicom pomoc w wychowywaniu pociech. A do tego zapewnia trochę rozrywki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz