sobota, 16 grudnia 2023

Jan Krzysztof Piasecki: Ludziary

Biblioteka Słów, Warszawa 2023.

Wspomnienia

Obrazki z powstania warszawskiego z perspektywy kobiety, która kończy studia medyczne na tajnym uniwersytecie i natychmiast musi się odnaleźć w wojennej rzeczywistości i w arcytrudnych warunkach to motyw powracający co pewien czas w książce „Ludziary”. Ale nawet odbiorcy, którzy czują przesyt tym tematem, nie zostaną tym razem zarzuceni wojennymi scenkami: to jedynie przyprawa, uzupełnienie wiadomości o kobiecie, która jest właściwą bohaterką tomu „Ludziary” i która nadaje rytm całej historii. Betina obecnie ma prawie dziewięćdziesiąt lat, z perspektywy patrzy na swoją przeszłość. Do części wspomnień wraca za sprawą syna, który nagrywa jej zwierzenia i opowieści dotyczące oblężonej Warszawy. Wraca niezbyt chętnie – jednak forma wywiadu umożliwia jej porządkowanie doświadczeń i przyglądanie się bolesnej przeszłości, a czasami – wyjaśnianie pewnych spraw budzących zdziwienie młodego pokolenia. Mówi krótko i treściwie: przecież wspomnień wojennych powstało już wiele – nie da się dołożyć niczego nowego do relacji. Betina też na nowe komentarze się nie sili, po prostu zostawia swoje świadectwo. Jest przekonująca właśnie za sprawą ascezy: ogranicza wypowiedzi (co tłumaczy się wiekiem i niechęcią do wracania do trudnych momentów życia). Funkcjonuje w tej części książki jako tłumaczka: opowiada zwłaszcza młodszym pokoleniom, co czuła i co przeżywała – ocala emocje, a nie tylko wydarzenia. Odpowiada też na pytania syna, Alberta – ujawniające brak zrozumienia dla przeszłości, której się nie przeżyło. Betina jako narratorka staje się przezroczysta, nie licytuje się na jakość wspomnień ani na siłę ich rażenia, przypomina po prostu elementy z własnego życiorysu. Te elementy, które po wojnie nie będą miały już żadnego znaczenia. Bo w pewnym momencie kobieta decyduje się na prowadzenie stadniny. Obcuje z naturą, otacza się zwierzętami i prowadzi miejsce, do którego ludzie chcą wracać. Konie pozwalają jej zacząć nowe życie – Betina daje się poznać jako osoba przewidująca i zaradna, bez trudu zarządza stadniną i wie, jak pomagać zwierzętom. Ratuje te, które uratować można, rozstaje się z tymi, które nie rokują. Tu nie ma miejsca na sentymenty, chociaż zdarzają się i takie chwile, w których konie ujawniają stosunek do świata. Betina mądrze zarządza swoim dobytkiem, jest w stanie stale go rozbudowywać i powiększać – i w tych obrazkach widać zupełnie inny portret kobiety niż płynęłoby to ze scen wojennych.

„Ludziary” to książka bardzo krótka, a co za tym idzie – skondensowana. Pokazuje dwa kontrastujące ze sobą światy połączone jedną postacią – świat wojny i pokoju zlewające się w jednym życiorysie. Jan Krzysztof Piasecki decyduje się na nietypową formę – i to dzięki niej przyciąga uwagę czytelników. Znajduje pomysł na opowiedzenie jeszcze raz tego, co już znane i poznane – ale układa to w nową relację, esencjonalną i zajmującą, a przy tym piękną mimo trudnych tematów. Literacko „Ludziary” uwodzą, melodyjnością fraz i ogólnie – jakością prozy. To książka, która zapada w pamięć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz