Nasza Księgarnia, Warszawa 2023.
Okresopozytywność
Edukowaniem odbiorców w zakresie miesiączki zajmuje się Chella Quint, która próbuje jednocześnie - z różnych, ale trudnych do zrozumienia, powodów zarażać entuzjazmem do menstruacji. Stara się wynajdować pozytywy w kolejnych elementach okresu, a chociaż wspomina o tym, że zły nastrój czy rozkojarzenie lub ból, dyskomfort i ewentualne plamy na ubraniu to niedogodności związane z okresem - nie poświęca im zbyt wiele uwagi. Przede wszystkim autorka zamierza odrzucić tabu związane z miesiączkowaniem - zachęca odbiorczynie do dzielenia się informacjami na ten temat, wyśmiewa próby ukrywania okresu. Wprawdzie motyw, który pojawia się w warstwie rysunkowej - impreza z okazji pierwszego okresu - kojarzy się już z ekstremum w zakresie "okresopozytywności", nie zaszkodzi czytelniczkom oswojenie się z tematami wokółmenstruacyjnymi. Co ciekawe, chociaż autorka o plamach na bieliźnie i o odbarwianiu się majtek pod wpływem wydzielin z ciała pisze, nie podaje najprostszej wskazówki o zapieraniu krwi zimną wodą (a przecież kieruje się z tomikiem do młodych czytelniczek, które jeszcze niekoniecznie mają doświadczenia w tej kwestii). Przeprowadza odbiorczynie przez zmiany zachodzące w ciele w wyniku dojrzewania, opowiada o budowie układu rozrodczego u kobiet, zachęca do oglądania siebie w lusterku. Przygląda się różnym artykułom higienicznym używanym przez menstruujące kobiety: w zależności od tego, czy wybiorą jedno- czy wielorazowe, będą musiały przyzwyczaić się do różnych sposobów aplikowania ich i do zapobiegania ewentualnym zakażeniom. Opowiada o tym, jak wygląda okres (ile krwi się traci, co to są skrzepy, czy można wtedy pływać). Co ciekawe, wspomina na kartach tej książki autorka o tym, że orgazm może łagodzić przypadłości związane z okresem - ale nie zajmuje się tłumaczeniem małym odbiorczyniom, czym jest orgazm, zupełnie jakby było to naturalne. Stara się nie przerazić odbiorczyń: jeśli PMS wiąże się ze złym humorem, to okazja do wsłuchania się w siebie i ewentualnego porozpieszczania siebie, dania sobie przyzwolenia na mniejszy wysiłek. Zresztą w różnych fazach cyklu ma się różne poziomy energii - i to autorka podkreśla. Zachęca też odbiorczynie do prowadzenia notatek na temat okresu, nie tylko dlatego, żeby umieć odpowiedzieć na pytania ginekologa, ale też - żeby lepiej poznawać własny organizm i reakcje. Rozprawia się z mitami na temat okresu, pokazuje, jak wyglądał dyskurs na ten temat kiedyś i wyprowadzić genezę wstydu, który niesłusznie temu zjawisku towarzyszy.
W tomiku "Wszystko o miesiączce" czytelniczki znajdą bardzo dużo ważnych i wartościowych informacji - to książka, która zaspokoi ciekawość i uzupełni wiadomości przekazywane przez mamy. Odbiorcom spoza bezpośredniego kręgu zainteresowanych wytłumaczy, z czym mierzą się dziewczyny i kobiety - tak, by okres nie był tematem wstydliwym i ukrywanym, a naturalną rzeczą także w rozmowach. Chella Quint może trochę zbyt entuzjastycznie podchodzi do zagadnienia, jednak taką rolę przyjęła i w zasadzie nie ma wyjścia - musi postawić na okresopozytywność do końca, żeby nie stracić na wiarygodności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz