Nasza Księgarnia, Warszawa 2023.
Nie tylko wakacje
Seria kartonowych picture booków wyszukiwankowych "Rok..." cieszy się dużym powodzeniem - więc kolejni ilustratorzy zabierają odbiorców w różne miejsca i zmuszają do wysiłku poznawczego. Malwina Hajduk wykorzystuje zainteresowanie terenami rekreacyjnymi i wypoczynkowymi i postanawia zafundować dzieciom "Rok nad morzem". Oczywiście nie zatrzyma się wyłącznie na czasie wakacji, to znowu dwanaście rozkładówek z dwunastu kolejnych miesięcy - ale odrobinę modyfikuje za to wyjściowy pomysł. Do niedawna jeszcze w serii pojawiały się rysunki dotyczące jednego miejsca i jednego kadru: twórcy wybierali jak najbardziej przekrojowe miejsce, które zmieniało się w kolejnych porach roku - a dzieci miały za zadanie obserwować metamorfozy, wyłapywać różnice i komentować je, żeby ćwiczyć umiejętność prowadzenia płynnej narracji. Malwina Hajduk decyduje się na nieco inne rozwiązanie, odrobinę odświeża wyjściowe zalecenia. Wprowadza aż trzy kadry: jest tu zejście na plażę, widok wody i latarnia morska. To zabieg, który pozwala na zerknięcie do różnych miejsc i na uchwycenie faktycznych zmian - z uwagi na pory roku. Umożliwia też autorce śledzenie różnych środowisk, tworzenie przekrojowych obrazków (w próbie połączenia wszystkich elementów w jednym kadrze musiałaby się prawdopodobnie tłumaczyć, dlaczego zagląda do środka latarni, ale już nie proponuje przekroju plaży. "Rok nad morzem" to jednak okazja do zapoznania się z charakterystycznymi dla nadmorskiego pejzażu elementami. Oczywiście nie tylko.
Malwina Hajduk na pierwszej rozkładówce wprowadza kilka postaci, które będą towarzyszyć dzieciom na rysunkach. To nie tylko ludzie (o bardzo charakterystycznych, karykaturalnych sylwetkach: z ogromnymi tułowiami i malutkimi głowami), ale też zwierzęta, jakie można w morzu spotkać: pojawiają się tu foki, plankton, flądry i omułki, śledzie i meduzy. Poza tym typowe dla miejsca ptaki: mewa i rybitwa. To zwierzęta mogą zachęcić dzieci do śledzenia obrazków - chociaż sposobów na przekonanie najmłodszych do oglądania książki jest więcej. Autorka w krótkich komentarzach przybliża trochę bohaterów tej obrazkowej opowieści, pozwala poznać ich zainteresowania lub znajomości - reszty dowiedzą się dzieci z samych ilustracji. Po zakończeniu oglądania tomu trzeba będzie jeszcze wrócić nad morze, żeby znaleźć dodatkowe niespodzianki i odkryć inne historie zakodowane przez autorkę na stronach.
Plaża i morze nie są przeładowane elementami do oglądania i wyszukiwania. Więcej dzieje się w środku latarni morskiej, ale to dlatego, że na mniejszej przestrzeni trzeba zmieścić trochę mniejsze elementy. W związku z tym "Rok nad morzem" nie zniechęci małych odbiorców i nie zirytuje tych, którzy mają problemy ze skupianiem uwagi i nie potrafią poradzić sobie z mnóstwem detali. Malwina Hajduk kieruje się zatem do dzieci, które wolą zajmować się mniejszą liczbą wątków i które potrzebują prostych obrazków, żeby ćwiczyć umiejętności przydające się później w szkole. Kolejna propozycja w cyklu trochę przełamuje schemat, ale po prostu na tyle, żeby nie znudzić małych odbiorców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz