Nasza Księgarnia, Warszawa 2023.
Mieszkania
Ta książka obywa się bez słów, przynajmniej do pewnego momentu. Dwanaście miesięcy to dwanaście wielkoformatowych rozkładówek z obrazkami bez dodatkowych komentarzy. To dzieci będą musiały zorientować się, kto jest kim i kto kogo odwiedza, a następnie na podstawie pierwszej prezentacji bohaterów osnuć własną historię. W końcu seria o Roku w... opiera się na ćwiczeniu sztuki narracji. Picture booki kartonowe służą do tego, żeby dzieci samodzielnie odkrywały pomysły wprowadzane przez kolejnych autorów - i żeby chciały dzielić się swoimi odkryciami z bliskimi. Dzięki takiej postawie mogą niepostrzeżenie ćwiczyć opowiadanie o tym, co widzą na obrazkach. "Rok w domu" Marty Kuleszy to jednak odrobinę przełamanie konwencji w serii ilustracji. Ta autorka nie decyduje się na wprowadzanie jednego kadru jako miejsca działań bohaterów: przeplata miesiące nieparzyste - sceny z przekroju domu - miesiącami parzystymi, czyli pejzażem ze wspólnego ogrodu.
W domu, który przedstawia Marta Kulesza, mieszkają cztery rodziny. Wszyscy się znają i lubią spędzać razem czas, kiedy pojawia się powód do świętowania albo do wspólnego odpoczynku, mogą spotkać się na wspólnym terenie. Bywa też, że każdy zamyka się w swoich czterech ścianach lub tam przyjmuje gości - którzy niekoniecznie są znani całej lokalnej społeczności. "Rok w domu" to szereg zwyczajnych zadań i czynności wykonywanych niemal codziennie - dzieci mogą tu śledzić scenki, które wydadzą im się doskonale znane i normalne. Autorka wprowadza kojące tony, nawet jeśli nie posługuje się przy tym słowami. Powtarzalność pewnych działań przyniesie dzieciom odpoczynek - przy jednoczesnej konieczności podjęcia wysiłku umysłowego w celu zrelacjonowania wszystkich zaobserwowanych wydarzeń choćby rodzicom. "Rok w domu" to zatem zaglądanie do mieszkań i do prywatnej przestrzeni mieszkańców. Marta Kulesza wybiera niezbyt przesycone szczegółami ilustracje - proponuje jedynie cztery mieszkania (jako cztery pomieszczenia) i klatkę schodową, specjalnie ogranicza powierzchnię prezentowanych miejsc - żeby dzieci skupiały się na tym, co naprawdę ważne.
Zadanie dla najmłodszych to zatem tłumaczenie, co naprawdę dzieje się na ilustracjach: kto się z kim przyjaźni, kto jest z kim spokrewniony, kto ma jakie marzenia i plany - to wszystko, co składa się na codzienność i co pozwala zidentyfikować bohaterów. Marta Kulesza uprzyjemnia dzieciom oglądanie tomiku i zachęca do zabawy, która zaowocuje zwiększeniem umiejętności kilkulatków. Po takiej książce najmłodsi będą już bardziej świadomie konstruować zdania, poćwiczą logiczne myślenie (zwłaszcza jeśli chodzi o następstwa podejmowanych przez bohaterów decyzji). "Rok w domu" to zabawa pod pretekstem edukacji - rodziców przekona fakt, że dzieci muszą się tu nieco zmęczyć, żeby zrozumieć, co łączy bohaterów i wykazać efekty ich relacji. Trzeba będzie też wykazać się spostrzegawczością, bo przecież postacie zmieniają stroje w zależności od pory roku (a niektórzy też i fryzury), więc rozszyfrowywanie ich może być nieco utrudnione - jak to zwykle bywa w przypadku komputerowych obrazków. Jest "Rok w domu" bardzo ładnym picture bookiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz