Wydawnictwo Literackie, Kraków 2022.
Przekąska
W zasadzie przepis z tej książki zmieściłby się na kartce z notesu albo w standardowym smsie. A jednak Mia Öhrn i Ulrika Pousette decydują się na stworzenie całego tomu - fakt, że bardzo apetycznego i ozdobionego artystycznymi fotografiami - tak, żeby zachęcić czytelniczki do eksperymentowania w kuchni i poszukiwania ciekawych smaków, nawet jeśli wcale nie lubią gotować ani piec. Co ciekawe: tu gotować ani piec wcale nie trzeba, a jeśli jakieś składniki należy poddać obróbce termicznej, to autorki przed tym ostrzegają. W dodatku da się to obejść. Przyda się za to masło w ogromnych ilościach, płatki owsiane i trochę cierpliwości oraz wprawy w formowaniu kulek. "Czekoladowe kulki" to coś dla łasuchów. Autorki proponują prosty deser, który w zależności od smakowych uzupełnień można zamienić w bardzo ekskluzywną przekąskę - albo pozostawić jako coś do wyjadania w chwili, gdy potrzeba słodkości. Wszystko sprowadza się do wymieszania masy ze składników w odpowiednich proporcjach. Do tego elementy, których w bazowym przepisie nie ma - albo dodawane jako część masy, albo jako składnik posypki lub polewy, albo - wprowadzany jako kulkowa wariacja.
Są tu kulki czekoladowe w różnych wariantach - z posypkami, które ogranicza właściwie tylko wyobraźnia kucharzy - ale autorki starają się, żeby ludzie bez fantazji kulinarnej również dobrze sobie poradzili i wprowadzają zwyczajnie szereg podpowiedzi i modyfikacji. Żeby kulki nie znudziły się zbyt łatwo, pojawiają się też w wersji jako nadzienie do ciasta, jako składnik roladek albo jako sposób na wykorzystanie innych, odrobinę już czerstwych, przysmaków. Mnóstwo wariacji smakowych i wersji dla ludzi, którzy podążają za kuchennymi modami - do tego nawet kulki z boczkiem... Jest tu więc miejsce na fantazję daleko posuniętą. Czekoladowe kulki za każdym razem mogą inspirować i zachęcać do działania - zabierają niewiele czasu, a pozwalają poprawić sobie humor. Każdy znajdzie tu bez wątpienia propozycję najlepszą dla siebie i będzie mógł wykorzystać przepisy według własnego uznania.
"Czekoladowe kulki" to tomik niewielki i mocno zawężony tematycznie - jednak autorki starają się każdy przepis opatrzyć dodatkowym komentarzem, tak, żeby nawiązać kontakt z czytelnikami i jeszcze bardziej zachęcić ich do wypróbowania przepisu. Sprawdza się to znakomicie, bo we wprowadzeniach znajdują się jeszcze wskazówki dotyczące przeznaczenia kulek: niektóre bardziej nadają się na prezent, inne na przyjęcie, a jeszcze inne - żeby uzasadnić chęć wyjadania ciasta przed upieczeniem. Pomysłowość nie ma granic, kreatywność w tej książce cieszy i zaskakuje. Jest to tomik, który oczywiście nie wyczerpuje tematu deserów, pokazuje jedynie wariacje jednego - trzeba przyznać, że doskonałego - pomysłu - ale zapewni odbiorcom podpowiedź na szybkie słodkie przekąski bez wyrzutów sumienia. Uwaga - kulki uzależniają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz