Rebis, Poznań 2022.
Podpowiedź dla zabieganych
Nawet mniej liczy się tutaj zestaw porad dla kobiet, które starają się za bardzo - znacznie ważniejszy okazuje się sam temat, motyw do uświadomienia odbiorczyniom. Sylwia Sitkowska w rozmowie z Katarzyną Troszczyńską prezentuje charakterystyczne podejście wspólne naprawdę szerokiej grupie pań: analizuje zachowania kobiet, które chcą wszystko robić najlepiej i nie potrafią odpuścić w żadnej dziedzinie. "Staraczki" płacą za to wypaleniem zawodowym lub depresją, pogorszeniem kontaktów międzyludzkich albo wręcz rozpadem życia towarzyskiego: w wielu wypadkach praca z terapeutą polega na uzmysłowieniu im, że świat się nie zawali, jeśli raz przyjdą do pracy w pomiętej bluzce albo rozdzielą obowiązki między członków rodziny czy współpracowników. Autorki tomu rozmawiają o tym, jak zawalczyć o awans (i dlaczego staraczki przeważnie czują się gorsze i nie zamierzają upominać się o podwyżkę), a także - jak nauczyć się cieszyć się życiem. Kolejne rozdziały zostały uporządkowane tematycznie: osobną kwestię stanowi tu akceptacja własnego ciała, osobną relacje z rodzicami, przygotowanie do wychowywania dzieci czy praca. Kobiety, które starają się za bardzo, mogą nawet nie zauważać problemu - dopóki nie urośnie on do rozmiarów nie do pokonania w pojedynkę. Katarzyna Troszczyńska zadaje celne pytania, próbuje pokazywać odbiorczyniom, że to często również jest ich udziałem - naświetla sytuacje i sceny, w których "staraczki" zyskują głos. Odnosi się do chwil z życia wziętych, nie tylko do problemów, z jakimi przychodzi się do gabinetów psychologów i psychoterapeutów: chce naświetlić potencjalne niebezpieczeństwa i pułapki. Sylwia Sitkowska z kolei odwołuje się do praktyki psychologicznej i dokłada do wyjaśnień jeszcze charakterystyczne wyznania klientek i pacjentek. Obie panie dążą do przypomnienia, że kobiety w naturę mają wpisane "staractwo": chcą zadowolić wszystkich i potrzebują czuć się ważne, w ten destrukcyjny sposób dowartościowują siebie i tracą zdrowie oraz szansę na miłe wspomnienia.
Forma sprawia, że więcej odbiorczyń zechce sięgnąć po tę publikację. Dwie kobiety luźno ze sobą rozmawiają, dzielą się poradami i wskazówkami, wytyczają możliwości i omawiają konkretne postawy. Nie eksponują przesadnie wiedzy z podręczników, zachowują się tak, jakby znajdowały się na towarzyskim spotkaniu i doradzały sobie jak przyjaciółki. To pozwala uniknąć zbyt skomplikowanego języka i przyczynia się do lepszego zrozumienia treści. Stałe nawiązania do przykładów z życia wziętych pomagają czytelniczkom odkryć ślady własnych zmartwień - wyczulają na jakość codzienności. Dzięki rozmowom, a nie sztuczkom z poradników, znacznie łatwiej zaangażować się w lekturę i wyciągać z niej to, co akurat potrzebne - taka stylistyka dobrze się sprawdza. Odbiorczynie nie będą się czuły pouczane, za to mogą liczyć na "samodzielnie" odkrywane prawdy o sobie - mechanizmy wraz z zasadami postępowania. Wpisują się Sylwia Sitkowska i Katarzyna Troszczyńska w ten sposób w trendy rynkowe: coraz więcej poradników przerabianych jest bowiem na wywiady-rzeki, dzięki czemu dociera do szerszego grona odbiorców. "Kobiety, które starają się za bardzo" to opowieść o pogoni za doskonałością nie do osiągnięcia - podkreślenie znaku czasów i kulturowych pułapek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz