sobota, 20 sierpnia 2022

Otfried Preussler: Hubert w Wielkim Kapeluszu

Dwie Siostry, Warszawa 2022.

Wyprawa

Dzisiaj już nie pisze się takich bajek dla dzieci, nikt zresztą nie byłby zainteresowany przygodami krasnoludków. A przecież Hubert w Wielkim Kapeluszu nie jest zwyczajnym krasnoludkiem - jest krasnoludkiem, którym kieruje żądza przygody. Bohater wyróżnia się także wielkim kapeluszem, dzięki któremu łatwo go znaleźć. Hubert w Wielkim Kapeluszu doskonale wie, jak przygotować się na wycieczkę: zabiera prowiant i pakuje do kapelusza to, co potrzebne, śpiewa z radością - i nie słucha malkontentów, bo tych nigdy nie brakuje. Nie zamierza natomiast określać celu wycieczki, bo wie, że najprzyjemniej jest po prostu ruszyć przed siebie w nieznane. Wszyscy wokół narzekają: Hubert przecież łamie zasady, nie pracuje w dzień powszedni, obiecuje wprawdzie, że nadrobi zaległości, ale nie wiadomo, czy mu się to uda. Jakby tego było mało, w Worlickich Borach, do których trafia Hubert w Wielkim Kapeluszu, mieszka Plampacz - potwór, który ma trochę z wilka i trochę ze smoka - wywęsza krasnoludki z daleka i pożera. I nawet to nie będzie w stanie zatrzymać Huberta, który wprawdzie trochę się boi, ale nie ma wyjścia i musi zmierzyć się z lękiem. Los chce, by mały bohater zaryzykował - bez tego nie byłoby atrakcyjnej przygody. Hubert w Wielkim Kapeluszu to postać rezolutna i śmiała: nie unika wyzwań, nie poddaje się łatwo, za to chętnie testuje to, co nowe. Dąży do spełniania marzeń i przekazuje dzieciom, że warto działać na przekór wszystkiemu. Chociaż to klasyka bajkowa, dzisiejsze maluchy przyciągnie z racji odwagi bohatera i pomysłów na realizację. Fabuła wypełniona drobnymi ciekawostkami może się spodobać - nada się jako lektura przed snem i jako książka rozrywkowa. Nawet jeśli krasnoludek jako taki nie budzi dzisiaj nadmiernego zainteresowania, Hubert w Wielkim Kapeluszu to postać intrygująca.

W narracji uderza sposób przedstawiania kolejnych wydarzeń: wygląda to tak, jakby książka była przeznaczona do głośnej lektury, Otfried Preussler wie, jak przyciągnąć dzieci i zachęcić je do słuchania o przygodach Huberta. Proponuje zabawną i lekką opowieść, która przedstawia siłę wyobraźni. Nie ma tu prawienia dzieciom morałów, jest nastawienie na dobrą zabawę - wnioski, jakie mali odbiorcy będą wyciągać przy okazji lektury, to już efekt dobrze poprowadzonej opowieści. Otfried Preussler stawia na to, co sprawdzone i charakterystyczne w pewnym momencie dla literatury czwartej: nie przesadza z kreacją świata przedstawionego, wystarczającą dawkę egzotyki zapewnia mu obecność krasnoludka - a przecież i tak umożliwia maluchom przeżywanie niezwykłych przygód. Śmiech to dodatkowy atut opowieści.

A na rynku pojawia się ta publikacja - jako przypomnienie klasyki - w serii Mistrzowie Ilustracji, ze względu na pracę graficzną, jaką przy Hubercie wykonał Jerzy Flisak. Starsze pokolenie z pewnością skojarzy charakterystyczną sylwetkę krasnoludka, który pod kapeluszem chował rozmaite przydatne przedmioty, dzięki którym wychodził cało z kolejnych opresji. To właśnie warstwa obrazkowa przyniesie najwięcej sentymentów i wspomnień - a dzisiejszym odbiorcom pokaże, jak wyglądały dawniej sposoby przedstawiania pomysłowych dokonań ze świata krasnoludków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz