Iskry, Warszawa 2022.
Trudności
Na rynku ponownie - tym razem w "białej" serii Iskier - ukazuje się "Palcie ryż każdego dnia", ostatnia powieść Marka Hłaski w wydaniu popularyzatorskim, co oznacza, że jeśli ktoś chce sobie skompletować biblioteczkę, uzupełnić ją o takie dzieło sklasyczniałego już pisarza-buntownika, ma najlepszą do tego okazję. Krótkie wprowadzenie nie tylko sygnalizuje autobiograficzne wątki w powieści (co w wypadku Hłaski bywa nadzwyczaj mylące), ale i powiązania z innymi fabułami i historiami, zwłaszcza przy uwzględnieniu damsko-męskich relacji. Nieprzypadkowo bowiem pojawia się tu Esther, kobieta stająca się obiektem gwałtownych uczuć - Marek Hłasko przedstawia tu całą potęgę niszczycielskiego pożądania i skupia się na grach toczonych przez bohaterów. Dzisiaj "Palcie ryż każdego dnia" nie będzie już funkcjonować przełomowo: przebrzmiała jest konwencja, ale i sam język nieco się zestarzał, zwłaszcza że w warstwie formy Marek Hłasko nie uznawał kompromisów i zbudował książkę w dużej części na rozbudowywanych dialogach. Bohaterowie wciąż wchodzą ze sobą w konflikty na planie języka, wymieniają się poglądami, opiniami albo reakcjami - wszystko zostaje nazwane bezpośrednio w rozmowach, a jednak autor imponuje dalej precyzją w określaniu emocji. Wie, jak powinny się zachować postacie, co odczuwają i co przyniosą swoimi działaniami - dzięki temu wciąż wypada ta powieść prawdziwie, nawet jeśli samo tło wydaje się wręcz nierzeczywiste. Przeniesienie akcji i dość hermetyczny temat samolotowego tła sprawiają, że "Palcie ryż każdego dnia" funkcjonować będzie dzisiaj jak egzotyczna fabuła: odciąga się uwagę od interpersonalnych kontaktów za sprawą kontekstu, w jakim funkcjonują. A przecież najbardziej liczy się jednak zestawianie damsko-męskich komplikacji.
Twórczość Marka Hłaski została już wielokrotnie skomentowana i przeanalizowana na wiele sposobów, jednak Iskry zapewniają tom dla fanów: coś dla tych, którzy dopiero zaczynają wchodzić na drogę odkrywania literatury i chcieliby sprawdzić, czym ekscytowały się poprzednie pokolenia czytelników. Trudno wyobrazić sobie historię literatury polskiej bez Hłaski - więc jeśli ktoś da się porwać ascetycznym i surowym narracjom, będzie chciał kontynuować lekturową przygodę. "Palcie ryż każdego dnia" to znakomita propozycja dla wszystkich poszukujących echa mocnych wrażeń w powieściach - a jednocześnie zainteresowanych przemianami kulturowymi, które znajdowały odzwierciedlenie w literaturze. Nie ma tu systemu rozbudowanych przypisów ani krytycznego komentarza, liczy się sam pomysł na nowo odkrywany: warto zatem przystąpić do czytania z dodatkowymi opracowaniami - wtedy można będzie w pełni docenić pomysły Hłaski i rozwiązania stosowane w powieści. "Palcie ryż każdego dnia" to propozycja dla wszystkich, którym przejadły się sentymentalne narracje, powieści o miłości z perspektywy kobiecej. Hłasko nie zamierza ułatwiać życia czytelnikom: owszem, pokazuje trafnie ideę zakochania i wiążących się z nim wyzwań - ale nie prawi odbiorcom morałów. Rezygnuje z banału na rzecz nazywania tego, co najważniejsze - dostrzega powiązania i drobiazgi, które zwiastują przyszłość bohaterów, nakreśla precyzyjnie ich wzajemne wpływy. I dzięki temu "Palcie ryż każdego dnia" to lektura do wciąż nowego odkrywania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz