Agora, Warszawa 2022.
Przyjaźń pod wodą
Katarzyna Boni tworzy książkę, która zwraca na siebie uwagę stylem. Sama historia jest tu trochę ukrywana, migotliwa i nie do końca wyjaśniana, żeby dzieci mogły samodzielnie tworzyć i odtwarzać bieg wydarzeń, a także - prawdopodobnie - żeby uciec od dydaktyzmu. "Ośmiornica Zośka" to opowieść obliczona na wywoływanie wzruszeń i sugerująca, że wszystko może się zdarzyć. Mała ośmiornica trafia ns płyciznę - prosto z rafy koralowej z dna oceanu wybiera sięprawie na plażę. Tam spotyka dziewczynkę (chociaż nie ma pojęcia, kim albo czym są człowieki i czego się spodziewać po takich stworzeniach) i zaprzyjaźnia się z nią. Perspektywa ośmiornicy jest wystarczająco dziwna, żeby zaintrygować dzieci i przekonać je do śledzenia narracji. Tu trzeba domyślać się, co jest czym - bo przecież ośmiornica nie posługuje się ludzkimi kategoriami i definicjami, wprowadza własne, brzmiące zagadkowo - jako taka stanowi zatem wyzwanie dla czytelników.
Przy ograniczeniach językowych (albo, wprost przeciwnie, przy wyjątkowej kreatywności autorki), wcale nie musi się tu dziać bardzo dużo. Wystarczy, że wszyscy z rafy mogą zginąć: Głębia (czymkolwiek by nie była) zagraża przestrzeniom podwodnym: to niezdefiniowane niebezpieczeństwo, nie oszczędzi nikogo. Ośmiornica Zośka dowiaduje się od swoich kompanów, że będzie bardzo źle - a to wystarczająca motywacja, aby zacząć działać i zdobyć się na odwagę w realizowaniu najbardziej śmiałych scenariuszy. Trzeba będzie ocalić nawet człowieki, bo one same raczej sobie nie poradzą.
Katarzyna Boni funduje czytelnikom raczej wzruszającą historię. Skupia się na relacjach między postaciami, sygnalizuje ich wzajemne zależności i potrzebę funkcjonowania w grupie. Tu każdy może się przydać: jedni wzbogacą wspomnieniami tożsamość bohaterki, inni wskażą jej drogi postępowania, jeszcze inni rozbawią lub pocieszą. Nie da się żyć w odosobnieniu, zwłaszcza że świat nie jest przyjaznym miejscem. Autorka podkreśla silne emocje, dostarcza bohaterom wielu wrażeń na bazie sentymentów - ośmiornica Zośka sporo przeżywa. A jednocześnie przez cały czas podkreślane jest wrażenie inności świata przedstawionego, to, co zrozumiałe za sprawą wspólnoty uczuć, jest także udziwniane przez sposób opisywania wydarzeń - perspektywa ośmiornicy zobowiązuje. Autorka stara się podkreślać motyw konieczności dbania o planetę - ale rezygnuje z prostych pouczeń na rzecz historii, która zapadnie w serca odbiorcom i uwrażliwi ich na krzywdę podwodnych stworzeń. Przypomina, że nawet jeśli nie da się porozumieć ze zwierzętami, nie oznacza to, że one nic nie czują i nie przeżywają - dzięki temu "Ośmiornica Zośka" może funkcjonować nie tylko jako prosta lektura przed snem. Dzieci poćwiczą na niej czytanie (zwłaszcza duży druk to ułatwi), dadzą się też przenieść pod wodę za sprawą bajecznych ilustracji Marcina Minora - to książka starannie przygotowana i przeznaczona dla dzieci, które cenią sobie ambitne i wartościowe narracje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz