czwartek, 4 sierpnia 2022

Graham Masterton: Noc skorpiona

Rebis, Poznań 2022.

Cierpienie

Graham Masterton doskonale wie, jak rozbudzić w czytelnikach lęk i ciekawość jednocześnie. Wykorzystuje tajemnice i inność, żeby podkreślać bezradność postaci. Oczywiście mocno przerysowuje motywy zbrodni i cierpienia ofiar - ale bez hiperbolizacji nie udałoby mu się silnie wpływać na odbiorców. W "Nocy skorpiona" rzecz dotyczy młodych kobiet, które stają się ofiarami. Na początek śmierć Margo. Policja dość szybko skłania się ku teorii o samobójstwie dziewczyny, nie dając wiary opowieściom Trinity, przyjaciółki Margo. Trinity jest pewna, że Margo nie odebrała sobie życia, zwłaszcza że przez telefon usłyszała coś, co mogłoby rzucić nowe światło na tę sprawę. Margo nie zdążyła jednak nic wyjaśnić - a Trinity wykorzystuje pierwszą możliwą okazję do zaangażowania się w śledztwo. Przed nią wiele wyzwań i niebezpieczeństw - a chociaż w kryminałach pomoc postronnych jest nieoceniona, w thrillerze "Noc skorpiona" oznacza kolejne zagrożenia. Graham Masterton z czasem coraz bardziej wkracza na tereny niezbadane lub nieznane przeciętnym czytelnikom: odwołuje się do kultury Indian i do krwawych rytuałów oscylujących między seksem i zbrodniami. Pojawia się tu demon, który istnieje dzięki ofiarom z młodych kobiet, pojawia się też wykorzystywanie seksualne zwabionych podstępnie (obietnicami gry w filmie) pań. Coraz więcej tu przemocy, a także strachu - i na tych dwóch tematach Masterton buduje fabułę. Stopniowo do intrygi dodaje coraz więcej elementów nierzeczywistych (albo nie do wytłumaczenia na drodze racjonalnej). Chodzi przede wszystkim o przerażenie czytelników i o pokazanie im ogromu cierpienia wywołanego przez bezsensowne tortury.

Młode aktorki (lub kobiety pretendujące do tego zawodu) wpadają w sidła: trafiają do bezwzględnych mężczyzn, którzy w imię wyższych celów zaspokajają najniższe żądze. Samo wykorzystywanie seksualne i więzienie już nie wystarcza, Graham Masterton wynajduje kolejne - psychologiczne - aspekty dramatu. Tych, którzy pozostają pod wpływem demona, służą mu i dostarczają świeżej krwi, nic nie jest w stanie powstrzymać. Nie kierują się logiką ani współczuciem, ofiary zostają sprowadzone do roli kolejnych dawców energii dla wiecznie nienasyconego demona. Fakt, że trzeba lubić thrillery fantasy, żeby po taką powieść sięgnąć, ale Graham Masterton przyciąga czytelników jakością prozy. Pisze starannie, w narracji dba o przekazywanie detali, nie rozprasza wątków i nie zapomina o psychologicznym umotywowaniu działań postaci. Przekonuje do bohaterów za sprawą obyczajowej otoczki, która funkcjonuje, zanim jeszcze rozwiąże się zagadka z więzieniem młodych kobiet. W tej dziedzinie - kiedy przedstawia codzienność zwyczajnych postaci - najbardziej wygrywa. Później może już w dowolny sposób puszczać wodze fantazji, czytelnicy i tak mu zaufają i będą podążać za opowieścią. "Noc skorpiona" to książka dla szukających mocnych wrażeń lekturowych - ale nie w papierowym stylu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz