Poradnia K, Warszawa 2022.
Szczęście statystyczne
Jess to bohaterka jedna z wielu identycznych w literaturze obyczajowej dla pań. Kobieta, której nie ułożyło się w miłości, nie do końca zadowolona z siebie, samotnie wychowująca córkę. Pracuje jako analityk, zna się na liczbach i na statystyce - ale jest kompletnie bezradna w relacjach międzyludzkich: nie radzi sobie w związkach, ale też z matką-alkoholiczką. Chodzi na randki, ale coraz rzadziej: ma ich dosyć, bo ciągle trafia na niewłaściwych mężczyzn. I nawet jeśli jej najlepsza przyjaciółka, wyzwolona pisarka, zachęca ją do eksperymentów i poszukiwań, Jess poddaje się: godzi się z myślą, że będzie sama. Wtedy dowiaduje się, że istnieje wzór na miłość.
Doktor River Pena określany przez obie przyjaciółki jako Americano, zachowuje się dziwnie. Przychodzi po kawę zawsze o tej samej porze, nie podejmuje rozmów ani żartów, wydaje się być wycofany i zbyt dumny, by zwrócić uwagę na kogoś innego. Ale to jego firma zajmuje się rewolucyjnym systemem kojarzenia ludzi w pary na podstawie genów. To w DNA ma być zapisany wzór na drugą połówkę. Wystarczy napluć do probówki i wysłać próbkę do badań, żeby system wskazał kolejne dopasowania: już dwadzieścia procent zgodności genów wystarczy, żeby można było stworzyć satysfakcjonujący związek. Diamentowe dopasowania - powyżej dziewięćdziesięciu procent - zdarzają się bardzo rzadko, ale spotyka to właśnie Jess i Rivera. Ludzie, którzy nie mogliby być bardziej różni, zwracają na siebie uwagę z racji zawodowych zobowiązań: poznają się stopniowo i bawią ze sobą coraz lepiej. Dają sobie szansę ze względów marketingowych: pracownikom firmy zależy na tym, żeby szef znalazł prawdziwą miłość za sprawą własnego programu.
Christina Lauren, czyli dwie piszące książki przyjaciółki, wpadły na ciekawy pomysł, przełamujący nudę w romansach. Proponują matematyczne podejście w zestawieniu z nieprzewidywalnością uczuć i emocji. Nie skupiają się jednak tylko na relacji Jess i Rivera. Bardzo dużo daje obecność przyjaciółki Jess, która pokazuje, jak ważni w życiu każdego są bliscy spoza rodziny. Liczy się też Juno, mała rezolutna córka Jess, dziewczynka, która staje się podstawowym hamulcem w działaniach bohaterki. Jess nie chce, żeby Juno przeżywała rozczarowania, jeśli w związku z Riverem coś nie wyjdzie. Juno to dziecko opisane z pomysłem: nie infantylizuje całości, wypada bardzo interesująco dla odbiorczyń. W efekcie sam romans - relacja z Riverem - wcale nie jest najważniejsza w historii. "Wzór na miłość" to dobra powieść obyczajowa, która dostarcza rozrywki. Narracja wciąga, jest tu odpowiednio dużo wiadomości na temat odkrycia "naukowego" w kwestii kojarzenia par: w sam raz, żeby czytelniczki uwierzyły autorkom, ale żeby nie poczuły się zmęczone niepotrzebnymi danymi. Jest tu też ciepły humor - i pokazanie, jak buduje się trwałą relację. "Wzór na miłość" to czytadło w sam raz na wakacje, przyjemna bajka o potrzebie bliskości. Dobrze napisana - wystarczy dać się poprowadzić autorkom, żeby móc przeżywać razem z bohaterką jej rozterki i niepewności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz