Harperkids, Warszawa 2022.
Tęsknota
Ewa Nowak kilka lat temu odwoływała się do wyobraźni nastolatków, pokazując, że każdy uważa własne problemy za najważniejsze - i przez ich pryzmat ocenia rzeczywistość. W "Błahostce i kamyku" pojawia się Marlena. Dziewczyna, która ma problemy z tożsamością. Szuka akceptacji i miłości, ale - na oślep, z reguły kieruje się nietypowymi wyznacznikami przywiązania. Zastanawia się nad tym, co czuje do swoich rówieśników, próbuje związać się z kimś, nawet jeśli nie przeżywa wielkich miłości. Spragniona jest uznania i uwagi: w dzieciństwie straciła rodziców, wychowuje ją tylko dziadek. Marlena tęskni za obecnością mamy i szuka jej w każdej kobiecie, która poświęci bohaterce odrobinę uwagi. To dla niej najważniejsze. Jest tu wiele błądzenia i przeżyć zrozumiałych tylko dzięki osobistej perspektywie nastolatki: sytuacja Marleny nie należy do typowych, ale Ewa Nowak wykorzystuje ją, żeby powiedzieć odbiorczyniom coś o dojrzewaniu i o kodeksie moralnym.
Marlena obwinia się za wypadek samochodowy, w którym zginęli jej rodzice - nie przychodzi jej do głowy, żeby porozmawiać z kimś o wydarzeniach, jakich zapamiętać nie mogła. Zamyka się w swoim cierpieniu, bo tak jej najwygodniej - dopiero gdy ktoś z zewnątrz pokaże dziewczynie schematy, w jakie wpadła, Marlena zrozumie, że potrzebuje pomocy. Powoli otwiera się na informacje i przygotowuje na to, co przyniesie jej grzebanie w przeszłości. Tymczasem rzeczywistość dostarcza równie ważnych wyzwań: najpierw chłopak, którego Marlena nie kocha, ale z nudów może z nim trochę pobyć. Zwłaszcza że ów chłopak ma cudowną mamę, która zamienia się w przyjaciółkę Marleny i pomaga we wszystkim, czego nastolatka potrzebuje. Z trudem uzyskaną sielankę psuje pewien wypadek: Marlena będzie musiała samodzielnie podjąć decyzję, która zaważy na całym jej dalszym życiu. I tu motyw pierwszego razu schodzi na dalszy plan, znacznie ważniejsze stają się wydarzenia spoza związku. Autorka mówi nastolatkom coś istotnego o nich samych, a gorzkie czasami prawdy zamyka w pełnej sensacyjnej wręcz akcji opowieści. "Błahostka i kamyk" to książka, w której narracja nie jest przezroczysta za sprawą barwnych i często komicznych porównań - ale Ewa Nowak przeważnie stara się znaleźć jeden wyróżnik dla książki, by lepiej zapadała w pamięć odbiorczyniom.
Jest ten tom powieścią, która odrzuca schematy i prowadzi przez motywy do rozważenia. Młode czytelniczki muszą przyjrzeć się zachowaniom Marleny i ocenić je, a do tego - dokonać własnych wyborów podczas lektury. Bohaterka budzi skrajne uczucia: nie daje się jednoznacznie lubić, bo jej zaskorupienie się we własnych problemach utrudnia identyfikowanie się z nią, momentami jednak wyzwala współczucie lub staje się inspiracją. "Błahostka i kamyk" to historia, w której nacisk kładziony jest na warstwę psychologiczną. Autorka rezygnuje z typowych dla obyczajówek rozwiązań i kusi odbiorczynie licznymi niespodziankami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz