niedziela, 17 kwietnia 2022

Tomasz Kaczorowski: Sześć opowieści o tym, jak godnie przeżyć życie

ADiT, Warszawa 2021.

Eksperymenty

Tomasz Kaczorowski należy do tych autorów, którzy nie chcą albo nie potrafią stworzyć fabuły - opowieści, która będzie prezentować logiczny ciąg wydarzeń. Albo podpiera się gotowymi schematami i scenariuszami, albo uruchamia wariacje sensów i wielogłosów, żeby zamaskować pustkę w obrębie akcji. Jego "Sześć opowieści o tym, jak godnie przeżyć życie" to przede wszystkim zmaganie się z materią dramatów, próby wyjścia poza gatunek, poszukiwania językowe, czasami odniesienia do pozaliterackiej rzeczywistości - a czasami maksymalne utrudnianie zapisu tak, żeby ktoś, kto zdecyduje się na przeniesienie dramatu na scenę, musiał mierzyć się z potężnymi wyzwaniami. Każdy dramat z tego tomu jest inny - i każdy pokazuje inne podejście do języka jako tworzywa - ale wszystkie mają punkt wspólny, brak zainteresowania ciągiem wydarzeń. Kaczorowski ceni sobie chóry kotów jako świadków dramatycznych scen - i komentatorów losów bohaterów - ten zabieg powtarza. Często zanurza się w kolokwializmach, a niekiedy wręcz w rynsztokowości (co w przypadku hasła skandowanego podczas manifestacji i marszów jest wyraźnym odniesieniem do wciąż świeżych wydarzeń w kraju). Sięga po utwory, na które - w przypadku chęci wystawienia sztuki - trzeba zdobywać osobne licencje. Szuka intertekstualności i miesza style, wprowadza kontrastujące ze sobą głosy, żeby zmuszać czytelników do opowiadania się po jednej ze stron. Ale przede wszystkim zajmuje się zaciemnianiem perspektywy - nawet kiedy bazuje na czyimś życiorysie, unika dosłowności, najwyraźniej nie przepada za opowiadaniem historii - nawet jedyna sztuka w tym zestawie, która pokazuje przynajmniej częściowo fragment życiorysu pewnego parasolnika - zamienia się w przegadany zestaw obrazków - robiłby wrażenie, gdyby był bardziej skondensowany, jednak autor jakby próbował przetestować cierpliwość odbiorców, wpada w słowotok, który nie może się skończyć.

Trzeba sporo wysiłku, żeby wyłuskać z niekończących się dyskusji celne frazy. Nie brakuje takich - ale wydaje się, że Tomasz Kaczorowski w ogóle nie jest w stanie ich samodzielnie wyłapywać i podkreślać - jeśli trafi na dobrą puentę, zwykle ją topi w kolejnych uwagach postaci. Stara się autor tworzyć jak najmniej scenicznie - być może, żeby się wyróżnić (zwłaszcza kiedy decyduje się na twórczość dla młodzieży: rezygnuje ze schematów, bo musi jakoś zaistnieć w świadomości jurorów konkursów), bazuje na intertekstualiach, które same w sobie mają być wytłumaczeniem tworzenia. "Sześć opowieści o tym, jak godnie przeżyć życie" to książka, z którą można mieć sporo problemów - bo same nawiązania międzytekstowe to zbyt mało, żeby zaspokoić czytelników. Nawet najzgrabniejsze pomysły - jak zmultiplikowanie Pinokiów - to wciąż bazowanie na cudzych rozwiązaniach, więc też - osłabienie wymowy całości.

Tomasz Kaczorowski może stać się przewodnikiem dla tych, którzy uważają, że trzeba wszystko wyjaśnić i wszystko nazwać. Inspiruje i pokazuje, że teatr nie ogranicza twórców pod kątem języka i formy - pozwala na samodzielne tworzenie sensów i odczytań.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz