Prószyński i S-ka, Warszawa 2022.
Odpędzanie pecha
Tekla to kolejna bohaterka, która może przyciągnąć odbiorczynie - fanki komediowych powieści kryminalnych. Podobnie jak Matylda Dominiczak, będzie wyzwalać ciekawość: czytelniczki zapewne zaczną czekać na kolejny tom jej przygód. Olga Rudnicka zapewnia bowiem przy tej bohaterce sporo śmiechu i nietypowych wyzwań - bawi się motywem pecha i przesądów, w tle umieszczając intrygę kryminalną. Krwawiec - mężczyzna, który zajmuje się usuwaniem zwłok bez śladów - pewnego dnia zostaje znaleziony w bagażniku samochodu Tekli, do tego - martwy. Tekla wie, że przyciąga nieszczęścia: wmawiają jej to matka i spora część dalszej rodziny. Nic dziwnego, że chwilowo bohaterka zamierza przenieść się do domu kuzynki, Dominiki. Dominika ma wyjechać za granicę, przyda jej się ktoś do opieki nad mieszkaniem. Na razie Dominika wysłuchuje opowieści o pechu - i sama wplątuje się w zestaw dziwnych wydarzeń, które prowadzą prosto na komisariat. Odprawianie rytuałów magicznych na starym cmentarzu to jedna z wielu atrakcji, które Tekla zafunduje swojej powiernicy i odbiorczyniom - a zegar śmierci może wykończyć połowę komisariatu. Nawet ksiądz proboszcz ma tu coś do powiedzenia na temat przyczyn kolejnych niepowodzeń w okolicy. Nic dziwnego, że Tekla chce się ukryć w większym mieście - i oderwać od tych, którzy znają ją i jej historię.
"Zgiń, przepadnij. Zezowate szczęście Tekli" to książka, która spodoba się przede wszystkim odbiorczyniom ceniącym sobie śmiech. Wprawdzie na dalszym planie rozgrywają się mroczne sprawy, a niezbyt lotne umysłowo osiłki z otoczenia szefa bandy giną jeden za drugim - jednak to Tekla przyciąga niekonwencjonalnymi pomysłami. Działa, żeby odpędzić pecha - korzysta z pomocy wróżki, próbuje odprawiać rozmaite pseudoczary, sięga po ludowe sposoby na zaklinanie szczęścia: to jeden z czynników rozbawiających odbiorczynie. Bohaterka dynamicznie relacjonuje swoje doświadczenia, nie traci ducha mimo kolejnych niepowodzeń. Olga Rudnicka uruchamia cały zestaw przesądów, które wciela w codzienność bohaterki - jednocześnie kpi sobie z nich i ociepla wizerunek bohaterki odrzuconej przez konserwatywne społeczeństwo. Tekla znajduje oparcie w kuzynce - może zatem działać i wcielać w życie najbardziej szalone plany, nie musi poddawać się presji otoczenia. W dobrym towarzystwie nawet wizja pecha nie przeraża. Olga Rudnicka funduje zatem postaciom sporo wyzwań - bawi się symbolami i przerabia rozwiązania zalecane przez mądrość ludową tak, by można je było wykorzystać do budzenia śmiechu. Tekla i Dominika przekonują do siebie dzięki dystansowi do pecha, autorka rozbija skostniałe przekonania i buduje na tym historię ze śmiałymi rozwiązaniami. Mniej skupia się na przeprowadzaniu śledztwa: policjanci muszą nie tylko gromadzić informacje na temat wydarzeń dotyczących śmierci Krwawca, ale też - okiełznać dwie żywiołowe kobiety przekonane o mocy przyciągania nieszczęść jednej z nich. Zamiast gromadzenia danych jest tu zatem nacisk na charakterystykę, motyw obyczajowy rozwijany znacznie bardziej niż kryminalny. Drobna to powieść, ale nastawiona na wywoływanie śmiechu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz