Rebis, Poznań 2022.
Włosy
Jest to książka prowadzona na dwa głosy i tak naprawdę Kazimiera Szczuka wcale nie stara się opowiadać o Jadze Hupało, sili się za to na kulturoznawczy traktat o włosach i o ich obecności i roli w sztuce czy tradycji. Jaga Hupało z kolei sama opowiada o sobie, sięga w przeszłość i wybiera z niej co bardziej anegdotyczne wspomnienia, żeby następnie zaprezentować je czytelnikom w dość plastycznej narracji. W pewnym momencie dochodzą do tego także krótkie wypowiedzi innych ludzi z bliskiego kręgu bohaterki książki - czyli standardowy sposób prezentacji (tu sprowadzany do migawek - nie liczą się ani anegdoty, ani większe charakterystyki, bardziej próby uchwycenia sylwetki). Im dalej w książce, tym bardziej Kazimiera Szczuka odchodzi od postaci, którą miała przedstawiać: zajmuje się tym, co pozwoli czytelnikom lepiej zrozumieć poszczególne wstawki w wywodach samej Jagi Hupało - rezygnuje natomiast ze spraw osobistych i z działań bohaterki tomu. Próbuje - żeby ją zobrazować - wykorzystywać cytaty z Olgi Tokarczuk, szuka literackich wzorców, ale w tym wszystkim brakuje osobistego rysu, tego elementu, który przyciągnąłby do tomu zwykłych odbiorców (a nie tylko badaczy literatury i studentów kulturoznawstwa). Kazimiera Szczuka nie chce się otwierać na bohaterkę tomu, a przynajmniej - nie chce tego robić przed czytelnikami, rezygnuje z prowadzenia narracji uzupełniającej i biograficznej. Pozwala, by Jaga Hupało sama przedstawiła to, co chce opublikować i wyjaśnić szerszemu gronu odbiorców, ale nie tworzy spoiwa między kolejnymi opowieściami. Pozostaje w sporym dystansie - chowa się za humanistycznymi wykładami. Jaga Hupało w tej narracji niknie.
Na szczęście powraca ze zwiększoną intensywnością w autorefleksjach. Jaga Hupało rezygnuje z mozolnego odtwarzania własnego życiorysu, ale nie z elementów typowych dla autobiografii - te wykorzystuje jako punkty zaczepienia. Relacjonuje swoje kolejne decyzje związane z wyborem zawodu i komplikacjami, które się z tym wiązały, opowiada o artystycznych pomysłach i o tym, co przyniosło jej sławę. Nie stroni od dzielenia się z odbiorcami drobnymi motywami ze swojego życia osobistego - nie wpada w plotkarskie tony, ale też nie zamierza ukrywać przełomów we własnym otoczeniu. Pisze ze smakiem i w nieprzezroczysty sposób, przyciąga czytelników do swojej relacji. Kładzie duży nacisk na temat ochrony środowiska, ale i na zawodowe porażki (niektóre zmiany próbowała wprowadzać za wcześnie, kiedy jeszcze odbiorcy nie byli na to przygotowani). Bardzo ciekawe stają się te komentarze: to one pozwalają zbudować właściwy zawodowy obraz bohaterki książki i zrozumieć, dlaczego stylizacje fryzjerskie stały się dla niej tak ważne.
Co ciekawe, tom "Lady Baba Jaga" momentami zamienia się w album - prezentowane są w nim wielkoformatowe fotografie dokumentujące pracę Jagi Hupało - zarówno w modelingu, jak i w teatrach. Czasami serie zdjęć ciągną się przez kilka stron - całkowicie odwracając uwagę od wypowiedzi. Ale same zamieniają się wtedy w narrację i uświadamiają czytelnikom, skąd wzięła się popularność Jagi Hupało w artystycznym świecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz