Nasza Księgarnia, Warszawa 2021.
Na nerwy
Dzieci uwielbiają się bać i z tego założenia wychodzą autorzy „strasznych” opowieści. Do grona takich twórców dołącza teraz mały Rowley, przyjaciel Cwaniaczka, czyli Grega. Rowley przeważnie wykazuje się wielką naiwnością – to antyteza spryciarza, dzieciak, który jest dobroduszny i prostolinijny, nikomu nie zrobi krzywdy, a sam łatwo padnie ofiarą bardziej przebojowych kolegów. Teraz – od pewnego czasu, w nowej serii – to Rowley prowadzi narrację słowno-komiksową. I tak na rynek trafia relacja tematyczna, przygotowana z myślą o Halloween i wykorzystująca stereotypy z tym świętem związane. Rowley jako narrator znika z pola widzenia, ale Jeff Kinney, autor cyklu, potrafi wykorzystać ironiczne mrugnięcie okiem do odbiorców: wyraźnie widać w kolejnych fabułach i rozwiązaniach narracyjnych postawę małego, wystraszonego kilkulatka, który za wszelką cenę stara się dorównać klasowym wesołkom. Widać tu zatem wpływy Rowleya bez Rowleya, dzieci będą mieć dobrą zabawę z odkrywaniem znaczenia małego twórcy dla biegu akcji.
„Strasznie straszne historie” to tomik, który składa się z wielu drobnych opowiadań. Zwłaszcza w pierwszych z nich widać dokładnie, jak sposób postrzegania świata przez Rowleya odciska się na bohaterach. Chociaż nie ma tu Grega i Rowleya jako takich, relacje między postaciami i reakcje na konkretne wydarzenia jasno pokazują, co doskwiera małemu autorowi i co go drażni (a o czym wcale wprost nie mówi). Jeff Kinney wykorzystuje kolejne charakterystyczne tematy związane z Halloween, będą tu zatem zombie, zakopywanie żywcem, ukąszenia wampirów, kościotrupy i wiele innych. Każdy temat pozwala na uruchomienie kolejnych żartów. Co ciekawe, Jeff Kinney nie przekracza granic dobrego smaku. Nie zamierza odbiorców straszyć, wiadomo, że wszystkie opowieści są prezentowane z przymrużeniem oka, nie ma się czego bać. Motywy związane ze śmiercią – wszystko jedno, czego dotyczą, czy faktycznego umierania, czy stworów z legend i wierzeń – mają moc rozśmieszania. Rowley wymyśla swoje bajki o Halloween tak, żeby wykorzystywać komizm i trafiać do odbiorców znudzonych standardowymi powtarzalnymi rozwiązaniami. Humor i – co ważniejsze – czarny humor wysokiej jakości – funkcjonują w tym tomiku razem, pozwalając na oswajanie trudnych tematów. Udaje się też przemycać w kolejnych opowiadaniach przesłania dla odbiorców, ponadczasowe i niepowiązane z dowcipami w stylu pop.
Chociaż „Strasznie straszne opowieści” wydają się dodatkiem do serii, a nie jej częścią składową, Jeff Kinney nie rezygnuje ze sprawdzonej formy powieści komiksowej. Narracja jest tu ograniczana i upraszczana, a do tego – z akcentowanymi emocjami bohaterów. Do tego autor dodaje komiksowe rysunki – naiwne, przypominające bazgroły z zeszytów szkolnych. Dzięki temu podkreśla żarty i skraca konieczne wyjaśnienia. To forma bardzo lubiana przez odbiorców, sprawdza się w lekturach młodzieżowych. Jeff Kinney postawił na zderzenie dwóch motywów: sięga po sprawy związane ze śmiercią i strachem – i konfrontuje je z mentalnością Rowleya.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz