Buchmann, Warszawa 2021.
Potrawy
Na rynku książek kulinarnych znajdzie się miejsce na każdą propozycję, a od dłuższego czasu w tym nurcie znajdują się albo pozycje celebrytów i znanych kucharzy, albo - tomy tematyczne, poświęcone wybranemu zagadnieniu. Nie inaczej jest w przypadku książki "Ziemniak" przygotowanej przez Kasię i Zosię Pilitowskie, czyli matkę i córkę prowadzące bar śniadaniowy w Krakowie. Wprawdzie ziemniaki ze śniadaniem kojarzą się raczej niespecjalnie, ale autorki z zadaniem radzą sobie bez zarzutu: gromadzą przepisy, przeprowadzają wirtualne podróże po świecie, a nawet wypytują różnych znajomych i kolegów po fachu o ulubione dania z ziemniaków. Dzielą się fascynacją, która po lekturze wyda się odbiorcom zrozumiała. Każdy znajdzie tu coś do przetestowania niemal obowiązkowego - nie tylko po to, żeby urozmaicić codzienne posiłki, ale też dla sprawdzenia podpowiedzi i przepisów. Autorki drwią sobie z obowiązkowego niemal polecenia dla niejadków "zjedz mięsko, ziemniaczki zostaw" - dla nich ziemniaki to najlepsza część dania i są w stanie przekonać do tego czytelników.
Zaczyna się od podstaw absolutnych, czyli ziemniaków jako dodatku do potraw, przyrządzanego na różne sposoby: nie tylko puree i frytki są do wyboru. Dalej przychodzi czas na rozmaite rodzaje klusek, knedli i kopytek. Kolejnym krokiem stają się różne wersje placków ziemniaczanych - na słono i na słodko - oraz kotlecików. Tu znalazło się też miejsce na rozmaite kanapki z ziemniakami. Nie zabraknie przepisów na zapiekanki, na eintopfy, ziemniaki w zupach i w pierogach, ziemniaki w chlebie i z kapustą. Nawet desery z ziemniaków się tu pojawią. Co ciekawe, autorki, które przygotowywały część książki w pandemii, musiały zadowolić się wirtualnymi podróżami, chociaż w planach miały zdobywanie informacji podczas wypraw do różnych krajów. Ślady międzykulturowych fascynacji ziemniakami wprowadzają do jednego rozdziału - a przecież w całej książce rozsiane są przepisy czy to z różnych regionów Polski, czy z różnych stron świata.
Każda rozkładówka zawiera zestaw składników, artystyczną fotografię oraz sposób przyrządzania potrawy podany tak, by odbiorcy nie mieli żadnych wątpliwości co do kolejności zadań. Ale co pewien czas autorki sięgają albo do własnych wspomnień i spostrzeżeń, albo do uwag, które pozwolą zainteresować się potrawą. Uruchamiają emocje, korzystają z okazji do opowiedzenia czegoś bardziej osobistego, przypominają, że jedzenie może działać na nastrój i budować wspomnienia. Dzięki tym wskazówkom jest to książka, która może się spodobać szerokiemu gronu odbiorców.
Ziemniak jest tu najważniejszy, Kasia i Zosia Pilitowskie nie mają co do tego wątpliwości. Nie muszą zatem dodatkowo udziwniać potraw, nie szukają egzotyki albo nawiązywania do modnych diet - nie interesuje ich wpisywanie się w popularne nurty. Chcą wypracować własną modę, modę na ziemniaki - i przekonują czytelników, że w tej kwestii mają coś wartościowego do powiedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz