Nasza Księgarnia, Warszawa 2021.
Na pamięć
Żeby ułatwić najmłodszym zapamiętywanie reguł ortografii, twórcy często sięgają po mnemotechniczne wierszyki. Rymowanki sprawiają, że nie tylko można oswoić się z zasadami pisowni, ale też wyćwiczyć skojarzenia wzrokowe. Na rynku pojawia się tomik Elizy Piotrowskiej „Ortografia – twardy orzech, ale każdy zgryźć go może”, bardzo kolorowa publikacja wypełniona wierszykami i ćwiczeniami dla najmłodszych. To pozycja wspomagająca proces edukacji i sprawiająca, że dzieci zechcą pracować nad językowymi umiejętnościami. Tomik został podzielony tematycznie (ze względu na ortograficzne zasady), a w ramach każdego działu pojawia się jeszcze przejrzysty dodatkowy układ (z wyróżnieniem konkretnych zasad pisowni). I tak osobna bajka dotyczyć będzie wymiany ó na o, ó na a lub ó na e, pisowni w końcówkach wyrazów czy wyjątków od reguł. Autorka szuka nie tylko tych znanych powszechnie wskazówek, wynajduje też serie wyrazów łączonych kolejnymi podobieństwami – i wskazuje je dzieciom. Robi to sprytnie: stara się w wierszykach zamieścić jak najwięcej słów pokazujących daną zasadę (graficzne wyróżnienia „kłopotliwych” liter czy dwuznaków pomagają w zapamiętywaniu). Rozśmiesza dzieci pomysłami na wierszyki – liczy się tu humor i absurd, nigdy nie wiadomo, w jakie rejony zaprowadzi autorkę wyobraźnia. Wierszyki wzbogacane są o dodatkowe komentarze albo polecenia dla odbiorców: można tutaj czasami uzupełniać samodzielnie brakujące litery, innym razem wskazywać zasadę, która została wykorzystana (i którą należy zapamiętać). Pytania do dzieci wzmacniają interaktywny charakter książki, ale przypominają też zeszyty z łamigłówkami: to zaproszenie do zabawy i do wysiłku umysłowego. Wykreślanki, diagramy, uzupełnianki – wszystko to, co może zaintrygować kilkulatki i przekonać do rozrywek intelektualnych się tu pojawia. Nadrzędne są oczywiście wierszyki, Eliza Piotrowska bawi się słowami. Poza ó i u, ch i h, rz i ż zajmuje się między innymi samogłoskami nosowymi (zwłaszcza w wygłosach wyrazów, świadoma, że tam sprawiają najwięcej kłopotów nie tylko dzieciom), pisownią „nie” z różnymi częściami mowy oraz zasadami pisowni wyrazów z wielkiej lub małej litery. To wszystko sprawia, że dzieci otrzymują swoistą podpowiedź dotyczącą słownikowych reguł – mniej rygorystyczną niż w podręcznikach, przyjemną w odbiorze, ciekawą i kojarzącą się z zabawą. Eliza Piotrowska bawi się tematem ortografii, jeśli zatem dzieci sięgną do jej książeczki, mogą się przekonać, że zasady pisowni to nic strasznego, da się je łatwo przyswoić, a nawet wykorzystać do łamigłówek. Tak przygotowana propozycja została wzbogacona o dowcipne ilustracje Oli Krzanowskiej: widać tu za każdym razem zmianę atmosfery rozkładówek, poszukiwania motywów, które zaintrygują maluchy. Ortografia wcale nie musi być nudna i nie musi kojarzyć się z regułami do wkuwania – ten tomik wyraźnie to pokazuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz