Harperkids, Warszawa 2021.
Gra detektywistyczna
Na rynku literatury dla najmłodszych powieści detektywistyczne święcą triumfy. Dla dzieci to okazja do przeżycia prawdziwej przygody z lubianymi bohaterami (zwykle zagadki rozwiązują inne maluchy, przy okazji dając czytelnikom lekcję logicznego myślenia), ale też szansa na przekonanie się do książek. Przeważnie chodzi o to, żeby kilkulatki mogły śledzić akcję, a do tego samodzielnie odgadywać bieg wydarzeń: w części książek pojawiają się zagadki, albo na chwilę przed rozwiązaniem jakiegoś problemu akcja zwalnia, tak, żeby odbiorcy dali sobie radę z samodzielnym wnioskowaniem, zanim bohaterowie wszystko wyjaśnią. "Tajemnicze zniknięcie", niewielki tomik w serii Zgadnij, kto to?, idzie dalej w zabawie w detektywów. Tu nikt nie koncentruje się przesadnie na fabule, liczy się zadawanie odpowiednich pytań i zdobywanie wskazówek, które pozwolą wyeliminować niewinnych. Olek i Julka jadą z rodzicami na wakacje, ale zanim dotrą do Szkocji i będą mogli poszukać potwora z Loch Ness, zabijają czas grą w detektywa. Na miejscu okazuje się, że ich zamiłowanie do zagadek może się przydać. Podczas dnia otwartego w lokalnym muzeum znika z wystawy odcisk łapy Nessie, jedyny dowód na istnienie potwora i największa atrakcja. Olek i Julka uważnie obserwują otoczenie: wokół siebie zauważają coraz więcej postaci przypominających bohaterów z ich gry - a to od razu wskazuje system pracy. Dzieci będą zwyczajnie eliminować kolejnych podejrzanych dzięki uzyskanym podczas rozmów wskazówkom i podpowiedziom.
I to zadanie, w którym bohaterowie i odbiorcy się spotkają. Wstępna rozkładówka zawiera portrety dwudziestu czterech postaci z tomiku i podpisów (do zaznaczenia odpowiedniego okienka): winny/niewinny. Bohaterowie podczas akcji dostają wskazówki związane z wyglądem przestępcy: ktoś ma białe włosy, ktoś nosi okulary - dzięki takim podpowiedziom można wybrać pewną grupę pasującą do ogólnikowego opisu. Stopniowo ta grupa będzie się zawężać, a w ramach akcji dzieci zostaną skontrolowane - czy na pewno nie popełniły żadnego błędu podczas poprzednich zadań. Jeśli uda im się poprawnie odpowiedzieć na wszystko, na końcu równolegle z bohaterami odbiorcy uzyskają odpowiedź na pytanie, kto stoi za zuchwałą kradzieżą.
"Tajemnicze zniknięcie" to tomik niewielki, nie chodzi tu o rozkoszowanie się narracją i o walory literackie, tylko o to, by poprowadzić odbiorców za postaciami i zapewnić im rozrywkę umysłową. To książeczka zgrabnie przygotowana, tak, żeby zaskoczyć najmłodszych i zachęcić ich do dedukcji. To również sposób na przekonanie do czytania - bo kilkulatki sprawdzą samodzielnie, że książki mogą zapewnić sporo emocji i przybliżają się czasami niemal do gry komputerowej. Dzieci nie skupiają się w nich na samym procesie lektury, a bawią się w odkrywanie złodzieja. Ćwiczą też spostrzegawczość i umiejętność logicznego myślenia. Niby niepozorny tomik-zabawka, a może sprawić sporo dobrego.
Chętnie wykorzystam do pracy w świetlicy.
OdpowiedzUsuń