Prószyński i S-ka, Warszawa 2021.
Siła tradycji
Wielka i ciężka jest ta książka - i albumowa w duchu, z artystyczną prezentacją nie tylko przedstawianych potraw, ale również miejsc i scen z Ukrainy. Bo stamtąd pochodzi autorka, Olia Hercules, która dzieli się z czytelnikami zestawem wspomnień oraz klasycznych wartości. Ocala motywy, które w kolejnych pokoleniach ulegają już zatarciu, przypomina o tym, co cenne, kulturowe i charakterystyczne dla regionów. Sama zbiera rozmaite wskazówki od babci lub znajomych, sięga po mądrości gospodyń i po zwyczaje kontynuowane w różnych rodzinach. Bardzo często wraca pamięcią do smaków dzieciństwa, opowiada, jak wyglądały dania w jej rodzinnym domu - i jak można je przygotować dzisiaj, w innych czasach, a często też w innym miejscu świata. Jest to wszystko prezentowane z nostalgią, ale bez niepotrzebnych sentymentów. Zdarza się, że kulinarna opowieść zamienia się w relację dotyczącą mijającej rzeczywistości: mało kto zastanawia się nad rolą wiejskiego powietrza w procesie przygotowywania kiszonek, albo znaczeniem kaflowych pieców w przygotowywaniu kolejnych potraw. Olia Hercules takie tematy ocala i sprawia, że jej książka jest świetnym prezentem dla miłośników tradycji.
"Sielskie smaki. Nostalgiczna podróż kulinarna" to tom potężny i podzielony na części trochę czerpiące z klasycznych książek kulinarnych. Zaczyna autorka od kiszonek, podkreślając ich znaczenie w kuchni ukraińskiej z dawnych lat. I nawet jeśli odbiorcy wiedzą, jak przyrządzić kiszone ogórki, przepis na kiszonego arbuza może ich zaskoczyć. Proponuje dalej Hercules śniadania i przegryzki, rosoły i zupy, pieczywo i makarony, mięsa i ryby, warzywa czy przepisy na słodkości. Czerpie nie tylko z domowych zapisków: wykorzystuje wiedzę różnych ludzi, zwłaszcza tych dbających o ocalanie dorobku przodków. Sama chętnie eksperymentuje, ale też obserwuje innych przy pracy, gromadzi wskazówki i podpowiedzi. Każdy przepis ozdabia dodatkowym komentarzem nawiązującym przeważnie do przeszłości i obrazków z Ukrainy. Czytelników wprowadza w klimat rozbudowanymi wstępami do poszczególnych rozdziałów. To tutaj może zamieścić wartościowe nie tylko dla niej wspomnienia, pokazać, czym dla niej jest Ukraina i gotowanie w zgodzie z tradycjami. Te swojskie i osobiste wstępy mogą pomóc w podjęciu decyzji o konkretnych potrawach - Olia Hercules zachęca do testowania przepisów, jednak od czasu do czasu podkreśla, że zależy jej przede wszystkim na ocaleniu jakiejś wiadomości. Bywa, że jest świadoma, że nie przekona do sprawdzenia jakości dania - ale nie chce, żeby zostało ono zapomniane. I dzięki takim komentarzom może jeszcze bardziej przekonać do siebie odbiorców. Wykonuje potężną pracę - archiwizuje przepisy, ocala smaki, ucieka od mód, a jednocześnie się w nie wpisuje. Raz napisze o mięsie przygotowanym tak, że można wyjadać je łyżką, innym razem - o daniu dla wegetarian; przedstawi potrawy świąteczne i uroczyste obok tych zwyczajnych.
Jest to książka pięknie ilustrowana zdjęciami, ale rolę ilustracji pełnią również domowe opowieści autorki - sprawiające, że sięga się po tę publikację nie tylko dla przepisów, ale również dla samych odkryć związanych z tradycjami. "Sielskie smaki" to książka na wiele sposobów sycąca i warta uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz