wtorek, 11 maja 2021

Muminek i księżycowa przygoda

Harperkids, Warszawa 2021.

Nurkowanie

Pierwszy od długiego czasu dzień bez deszczu to dla Muminka szansa na przygodę. Bohater proponuje wszystkim domownikom wyprawę na Samotną Wyspę - wyprawę, oczywiście, połączoną z szukaniem skarbu, bo inaczej nie byłoby przygody. Wszyscy są podekscytowani i bardzo cieszą się na nadchodzące wydarzenia: to w końcu możliwość wyjścia z domu i obietnica wielkich wyzwań. Każdy jednak przygotowuje się inaczej, bo też i dla każdego ważne są inne aspekty wyprawy. Mamusia Muminka zajmuje się przyrządzaniem potraw dla dzielnych podróżników, Tatuś Muminka planuje wędkowanie, ale w eleganckim stylu. Panna Migotka szuka odpowiednich strojów. W realistycznej wersji historii z końcem dnia zamknęłaby się szansa na wyprawę - ale nie u Muminków. Tu wszystko dopiero się zaczyna. Muminki płyną łodzią przy świetle księżyca, a Muminek nawet w pewnym celu nurkuje. Nikogo nie dziwi, że te trolle boją się zimy, a nie mają nic przeciwko schodzeniu na dno jeziora nocą - umiejętnie stosuje się tu uczuciami czytelników. Jeśli bohaterowie nie odczuwają lęku tylko ekscytację, nastrój udzieli się odbiorcom. "Muminek i księżycowa przygoda" to kolejna przyjemna historia na dobranoc prezentowana najmłodszym - raczej fanom kreskówki niż czytelnikom oryginalnych fabuł Tove Jansson. Tu nie ma miejsca na mrok i grozę, bohaterowie muszą bawić i jednocześnie zapewniać poczucie bezpieczeństwa. Jest to historyjka ciepła i rodzinna, przypomina odbiorcom o uroku spędzania czasu razem. Daje też szansę nakreślenia więzi między Muminkiem i Panną Migotką - chociaż romantyczne gesty nie należą do obowiązkowych składników bajek, nie sposób pominąć ich roli w kształtowaniu tej historii. Dla dzieci kuszące stanie się za to przeniesienie przygody na noc. Już sam motyw wyprawy po deszczu wypadał obiecująco - jako przerwanie monotonii i nudy. Jednak nawet najlepszy pomysł byłby wówczas pozbawiony motywu zaskoczenia. Tymczasem fabuła rozwija się zupełnie nieoczekiwanie w momencie, w którym mogłaby się zakończyć po grzecznym wstępie - nabiera jeszcze charakteru przez połączenie z dziwną scenerią. Muminek ma swoją upragnioną przygodę, jego bliscy mogą się cieszyć szansą na oryginalne doznania.

Cała seria przetworzonych pomysłów Tove Jansson charakteryzuje się ograniczaniem wątków niepokojących i mrocznych na rzecz rozwijania tych pozytywnych i krzepiących - tak, żeby cały cykl pasował do lektur dla najmłodszych przed snem. Dzieci mogą dzięki temu spokojnie poznawać codzienność Muminków i przekonywać się do ponadczasowych postaci z dala od schematów fabularnych. Kusić je będzie strona graficzna: seria składa się z picture booków bardzo dobrze dopracowanych pod kątem ilustracji. Wyraziste sylwetki łączą się tutaj z mocnymi kolorami, wszystko składa się na opowieść urzekającą. Muminki to bohaterowie bardzo lubiani przez kolejne pokolenia - to się nie zmieni nawet po uproszczeniach i przedstawianiu przygód małych trolli młodszym dzieciom. Drobna książeczka dostarczy zatem wielu wrażeń odbiorcom - przekona ich do samodzielnego czytania, ale też otworzy na przygody różnego rodzaju. U Muminków zawsze dzieje się coś wartego uwagi i twórczego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz