Zwierciadło, Warszawa 2021.
Zmiany
Karol Wyszomirski to autor, który bardzo mocno wpatrzony jest w poradniki motywacyjne i uwielbia zagrzewać swoich czytelników do walki o zdrowe i wysportowane ciało. Stawia siebie za wzór, a dodatkowym czynnikiem zachęcającym do podjęcia wysiłku mają być jego zdjęcia z początków ćwiczeń i finału metamorfozy. Nie sposób zatrzymać się na moment nad narcystycznym zachwytem - jednak jeśli autor chce kreować się na guru odbiorców chcących coś w swoim życiu zmienić, musi zamienić się w samochwałę. W końcu to jego sukces staje się dla czytelników uzasadnieniem całej lektury. "Biohacking 2. Przewodnik dla zaawansowanych" to książka-poradnik dla wszystkich potrzebujących odejścia od stresu i przemęczenia w stronę lepszej jakości egzystencji. Najbardziej chce autor trafić do tych, którzy książek nie czytają, a interesują się osiągnięciami na siłowni: podpowiada, co zrobić, żeby treningi były efektywne i żeby czytelnicy poczuli się usatysfakcjonowani.
Bardzo dużo miejsca zajmuje tu autoprezentacja: cała długa rozbiegówka, pierwsza część tomu, to opowieść o autorze i uzasadnienia konieczności napisania książki. Karol Wyszomirski przekonuje do "swojej metody" działania, stara się, żeby odbiorcy mu uwierzyli i żeby zaangażowali się w lekturę. Wiadomo, że bez wysiłku z ich strony nie będzie mowy o sukcesie - a jeśli nie będzie mowy o sukcesie, autor straci autorytet. Tego Karol Wyszomirski w ogóle nie dopuszcza do świadomości: trzyma się przekonania, że kto będzie postępować według jego wskazówek, zrealizuje własne plany. Druga część książki dotyczy "naprawiania" ciała. Wprawdzie autor nie jest lekarzem, jednak podpowiada, co zrobić, żeby kolejne elementy skomplikowanego mechanizmu nie zawiodły. Zaznacza, że potrzebne są konsultacje lekarskie lub badania, ale też wyjaśnia krok po kroku, dlaczego warto zainteresować się konkretnymi organami i ich sprawnością - jak wpływają one na zaplanowany efekt. Z perspektywy wydajnego treningu to porady inne niż w poradnikach dotyczących samorozwoju: części odbiorców może wydawać się dziwne, jakie motywacje będą kierować ludźmi pod wpływem Wyszomirskiego - liczy się jednak przygotowanie do wysiłku fizycznego i w konsekwencji do poprawy jakości życia. Karol Wyszomirski jest tu trenerem, który wciąż zagrzewa do boju. Kipi entuzjazmem, wręcz nienaturalnym w narracji - ale taka poetyka jest mu potrzebna, żeby wypaść wiarygodnie. Uczy nawet zasad prawidłowego oddychania albo "mantr" dla trenujących. Stara się zatem połączyć różne modne zasady zachowania. W trzeciej części tomu przystępuje do przedstawiania inteligentnego treningu - ale nie jako zestawu ćwiczeń tylko jako zestawu zasad, których należy przestrzegać, żeby móc ćwiczyć efektywnie. To zatem dodatek (motywacyjny) do samego programu ćwiczeń, coś, co ma sprawić, że czytelnicy podniosą się na duchu i przezwyciężą kryzysy. "Biohacking 2" to specyficzna publikacja - nie dla wszystkich, jednak jeśli ktoś nie jest specjalnie wyczulony na język sukcesu, może znaleźć wskazówki dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz