Harperkids, Warszawa 2021.
Zwierzęta w zabawach
Kartonowy tomik z przygodami Basi i Franka to propozycja Zofii Staneckiej dla najmłodszych dzieci. Odbiorcy otrzymują tu przeważnie proste historyjki pokazujące, jak Basia bawi się z młodszym bratem: to może być inspiracja dla maluchów, albo sposób na ćwiczenia logopedyczne. Za każdym razem można książeczkę wykorzystywać nie tylko jako lekturę rozrywkową dla najmłodszych - ale też jako zestaw zabaw. W tomiku "Basia, Franek i zwierzaki" bohaterowie zajmują się tym, co dzieci najbardziej przyciąga - poznawaniem zwierząt. Każda rozkładówka to odrębna zabawa i inne zwierzę do przedstawienia. Zwykle jest tak, że Franek naśladuje jakieś stworzenie, a w komentarzu autorki pojawia się jeszcze informacja, w kogo się przeobraża. I tak jako niedźwiedź, Franek ma ostre zęby i pazury, jako kot - mruczy i łasi się do Basi. Zabawę można zmodyfikować, niektóre zwierzęta przedstawia Basia. Ważne, żeby być razem - spędzać wspólnie czas i przy okazji zwykłych codziennych czynności szukać inspiracji do kolejnych popisów. Każda z takich gier przecież rozwija wyobraźnię i urozmaica egzystencję malucha. Dla Franka cenne jest także to, że przebywa z ulubioną siostrą. Nie kończą się na tym rozkładówki: Zofia Stanecka wprowadza subtelne porównanie zwierzęcia udawanego przez bohaterów do zwierząt z ich otoczenia (w przypadku psa i kota będą to prawdziwe stworzenia spotykane na spacerze, a w przypadku egzotycznych - niespodzianki: niedźwiedź Franka zestawiony zostaje z Miśkiem Zdziśkiem, ulubioną przytulanką Basi).
Odbiorcy zyskują zatem szereg podpowiedzi, jak udawać różne zwierzęta (nie tylko domowe, ale też dzikie - pojawi się tu na przykład krokodyl). Lektura przebiega tak, że można zadawać maluchom zagadki dotyczące różnych zwierząt, można też bawić się w pokazywanie innych niż te przedstawiane przez Franka i Basię. Zachęca to małych odbiorców do uważnego przyglądania się otoczeniu i wyłapywania wszelkich zwierzęcych tropów wokół. "Basia, Franek i zwierzaki" przyciąga samym tytułem i możliwością przebywania z różnymi zwierzętami, nawet jeśli to tylko ich namiastka w codziennych zabawach. Bohaterowie jednak nie pozwalają kilkulatkom na nudę. Opowieść jest prosta i dostosowana do młodszych fanów serii o Basi: autorka nie wymaga od dzieci skupienia na akcji, każda rozkładówka jest odrębną zabawą czy osobnym tematem, który da się ułożyć z innymi w jedną całość, ale też - nie wymusza pamiętania o całości. Liczy się tu zestaw możliwych do wydawania odgłosów, sugestia kreatywnego wymyślania zachowań zwierząt. Marianna Oklejak dodaje do tomiku wartościowe rysunki. Dzieci nie tylko będą się skupiać na treściach czytanych przez kogoś starszego, mogą też bowiem oglądać sytuacje z codzienności Basi i Franka - analizować ruchy czy zachowania postaci z tomiku. "Basia, Franek i zwierzaki" to okazja do ćwiczenia zdolności, poznawania nowych słów czy szukania sposobów na wyrażanie siebie. Najmłodsi zyskają tu lekturę zgodną z własnymi zainteresowaniami - przystosowaną do wieku i pozwalającą przekonać się do lektur na najwcześniejszym etapie rozwoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz