Agora, Warszawa 2021.
Smaki domowe
Katarzyna Bosacka w pandemii stworzyła książkę kucharską dla wszystkich tych, którzy nie zamierzają eksperymentować i nie chcą marnować jedzenia. "Cuda w kuchni" to pięknie wydana podpowiedź dla gotujących codziennie dla domowników: pomaga w sensownym wykorzystaniu resztek, umożliwia powrót do smaków dzieciństwa i nie drenuje portfeli. Książka zawiera wskazówki dotyczące tego, jak jeść smacznie i zdrowo, a ponadto - niezbyt skomplikowanie. I faktycznie ci, którzy szukają inspiracji na wykwintne przyjęcia, nie znajdą tu nic dla siebie. Natomiast w zwyczajności ten tom bardzo się może przydać. Autorka chce uzmysłowić odbiorcom, jak wiele jedzenia marnujemy: sytuacja pandemii może być najlepszym sposobem na powrót do rozwiązań z dawnych lat, a przy okazji - na uniknięcie wyrzucania żywności. Nieprzypadkowo najobszerniejsza część książki to przepisy na dania z resztek - przy czym resztki to albo niezjedzony do końca rosół lub ziemniaki, albo wysychające pieczywo, albo kasza, ryż i makarony zalegające w szafkach, albo warzywa lub podstarzały ser z lodówki. Za każdym razem autorka tłumaczy, jakie cuda można stworzyć z takich pozornie niepasujących do niczego resztek - i proponuje tanie, szybkie i smaczne potrawy dla wszystkich (testuje je zresztą na domownikach). Nie będzie tutaj zatem podążania za modami, dań intrygujących, ekstrawaganckich czy po prostu udziwnianych za wszelką cenę. Nie będzie składników, których nie wiadomo gdzie szukać - i które kosztują majątek. Przepisy mogą zostać zmodyfikowane w zależności od tego, co autorka akurat ma pod ręką - i to przypomina zachowania każdej pani domu, która lubi swobodę w kuchni. Można traktować te przepisy jako podpowiedzi i inspiracje do codziennych obiadów lub przekąsek, albo - jako powrót do tego, co sprawdzone. W drugim rozdziale książki zachęca Katarzyna Bosacka do korzystania z darów natury: proponuje potrawy z grzybów i jagód, ale też z mniej wykorzystywanych składników: trzeba będzie wybrać się po szczaw, mirabelki albo jarzębinę, a najlepiej mieć pod ręką cały krzak czarnego bzu, bo on dostarczy pomysłów i surowca na wiele potraw. Jakby tego było mało, Bosacka dokłada czytelniczkom jeszcze podpowiedzi dotyczące samodzielnie przygotowywanych kulinarnych prezentów (ich przygotowanie może być zabawą także dla najmłodszych członków rodziny) oraz... środków czystości - i tu wpisuje się w modę na naturalność.
Cechą charakterystyczną tomu "Cuda w kuchni" jest nastawienie na samodzielność. Katarzyna Bosacka sama przygotowuje wszystkie potrawy, sama układa je na domowych talerzach i sama robi im zdjęcia (przynajmniej w większości), dzieli się własnymi przemyśleniami i wskazówkami. Przygotowanie dania to zwykle jeden akapit - nie potrzeba wielopoziomowych list rzeczy do zrobienia, wszystko staje się jasne błyskawicznie. "Cuda w kuchni" to zatem także książka, która zachęci do kulinarnych prób początkujących. I rzeczywiście jest to publikacja, która po prostu się przyda. Przestanie być ważna dopiero wtedy, gdy gotujący zyskają swobodę tworzenia, poczują się pewnie i sami będą wymyślać sposoby na zagospodarowanie resztek i zapomnianych w lodówce składników. Katarzyna Bosacka zatem stawia na praktyczność i w pewnym sensie na tradycje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz