Agora, Warszawa 2021.
Najwyżej
Bernadette McDonald stworzyła kolejną pozycję z zakresu literatury górskiej - i to pozycję, która na polskim rynku wydawniczym może zostać wyjątkowo dobrze przyjęta z racji tematu. Autorka przygląda się bowiem zimowemu zdobywaniu ośmiotysięczników - a to wyścig, w którym prym wiodą Polacy. Najpierw - Lodowi Wojownicy, później Polski Himalaizm Zimowy, wielkie zwycięstwa (ale i równie wielkie tragedie). Autorka oczywiście wybiera tylko część historii zdobywania ośmiotysięczników (co ciekawe, historia pisze się na oczach odbiorców, zdobycie K2 zimą przez Szerpów to wiadomość zbyt nowa, by mogła wejść do tomu), ale potrafi przekazać ją z pasją i tak, by zaangażować czytelników. Wiele z tych wejść doczekało się już bardziej obszernych omówień w kolejnych biografiach wspinaczy, jednak Bernadette McDonald szuka esencji: proponuje odbiorcom zestaw najsilniejszych emocji i najciekawszych wypraw.
Najpierw wyjaśnia, skąd w ogóle pęd Polaków do zdobywania szczytów i wytyczania nowych tras zimą - znajduje sensowne wyjaśnienie i chociaż dzisiaj himalaistów pchać może tylko tradycja, nie ulega wątpliwości, że rozmach i wyobraźnia wspinaczy biorą się z dokonań poprzednich pokoleń, z czasów, kiedy polskie ekipy nie dysponowały jeszcze "kosmicznym" wyposażeniem. Ośmiotysięczniki zimą to możliwość sprawdzenia własnych możliwości, albo - okazja do wyrównania prywatnych porachunków z górą. Ośmiotysięczniki zimą to dramatyczne scenariusze, historie, w których zejścia są najważniejsze. Niektórzy nie wiedzą, kiedy przerwać atak i wycofać się z góry, inni zawracają, chociaż od szczytu dzieli ich kilkadziesiąt metrów. Bernadette McDonald takie opowieści zbiera, układając z nich relację o poszczególnych górach. Dzięki temu może zarazić czytelników miłością do literatury górskiej, albo przynajmniej zaprosić do dalszego zbierania informacji. Stawia na opowieści dynamiczne i pełne wrażeń, pozwala jeszcze raz przeżywać doświadczenia wspinaczy - nawet te doskonale znane i omówione w mediach. Pomaga pojąć, dlaczego niektórzy wciąż wracają w konkretne miejsca i oddaje hołd tym, którzy w wysokich górach zostali na zawsze. Bernadette McDonald zbiera wszystkie "naj" - interesują ją najbardziej spektakularne wyprawy i sukcesy lub działania ratunkowe. Odnotowuje, kto wszedł najwyżej, kto jako pierwszy zdobył górę zimą i kto nie korzystał przy tym z pomocy. Pojawiają się w tej książce nazwiska doskonale znane fanom literatury górskiej, jednak nowy w stosunku do doskonale znanych relacji jest rytm. Autorka znalazła sposób na wydobycie esencji wspinaczki, udaje jej się przykuć uwagę czytelników i przedstawić skróconą - ale wciąż pasjonującą - historię od pierwszych zimowych wejść po nieudane eskapady na K2. "8000 zimą" może być świetnym wprowadzeniem do literatury górskiej, początkiem ciekawych opowieści. Nie zabraknie tu ani wyznań wspinaczy, naświetlania górskich przyjaźni czy portretów ludzi-legend, nie zabraknie także fotograficznej dokumentacji. Autorka nie traktuje tematu wspinaczki wysokogórskiej jako zbioru oczywistości: mimo olbrzymiej bibliografii - i świadomości, że zwraca się w pierwszej kolejności do fanów tematu - udaje jej się stworzyć książkę dla masowej publiczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz