niedziela, 10 stycznia 2021

J. K. Rowling Quidditch przez wieki

Media Rodzina, Poznań 2020.

Zasady gry

Poza potężnymi tomami z przygodami małego czarodzieja na rynku pojawiła się również skrótowa seria ilustrowana, w której chodziło o popisy graficzne. Za ciosem idzie Emily Gravett, dla której J. K. Rowling pisze osobną krótką historię. Ilustratorka tomu "Quidditch przez wieki" zajmuje się przedstawianiem wyimaginowanej historii równie wyimaginowanej gry, która pozwalała na rywalizację między małymi uczniami magii. Z humorem podchodzi do tematu, bawi się gatunkiem i stosuje chwyty kojarzące się raczej z opracowaniami naukowymi niż z picture bookiem. Proponuje Gravett popis graficzny - chodzi jej przede wszystkim o zaakcentowanie własnych umiejętności pastiszowych. A przy okazji wpisuje się w popularną serię i uzupełnia ją o ciekawą propozycję wydawniczą. Wielkoformatowa książka zawiera nie tylko dowcipnie uchwyconą rzekomą przeszłość quidditcha, ale i imponujące pomysły na ilustracje. Zdarzają się tu nawet dodatkowo otwierane strony, które zapewniają możliwość tworzenia jeszcze większych obrazków - nie po to, by prezentować własne możliwości, a po to, żeby jak najlepiej odwzorować źródła inspiracji. Forma jest tu zawsze uzasadniona.

Sam tekst zachwycić może jedynie dzieci - i to te, które już w świat Harry'ego Pottera wkroczyły i nie będą musiały zastanawiać się nad tym, o co chodzi w kolejnych dowcipach. Nie ma tu fabuły, pojawiają się za to krótkie komentarze (dotyczące na przykład miotły jako środka transportu, zasad gry (na różnych kontynentach z rozmaitymi modyfikacjami). Zostały krótko scharakteryzowane drużyny brytyjskie i irlandzkie (z ich strojami, proporczykami czy symbolami), zmiany w przepisach na przestrzeni wieków - z jednej strony to tom, który ucieszy dzieci, z drugiej - właśnie dzieci nie docenią zabaw formą i popisywania się spostrzegawczością w kwestii ironicznych nawiązań. Tekst najbardziej podobać się będzie tym, którzy lubią mieć wszystko uporządkowane - nawet jeśli chodzi o świat wyobraźni. To miły dodatek do serii, który lektury nie zastąpi i nie nadaje się do oceniania pod tym kątem: nie chodzi tu o opowieść. "Quidditch przez wieki" to popis wyobraźniowy i ilustratorski. Emily Gravett czerpie przyjemność z poszukiwania kolejnych motywów. Wykorzystuje twórczość z różnych wieków, tworzy rodzaj albumu: prezentuje różne artystyczne drogi. Będzie imitować ryciny i obrazy sprzed wieków, stare druki, zdobienia, ale też... ilustracje, które mają pełnić funkcje informacyjne (na przykład kosze używane do gry w dawnych czasach). Niezbyt dobrze radzi sobie Gravett z sylwetkami ludzkimi: nawet jeśli dobrze opanowuje stylistykę z innych czasów, widać w postaciach komiksowość, a to, chociaż humorystyczne, trochę psuje efekt. Znacznie lepiej byłoby w tej sferze zrezygnować z puszczania oka do czytelników. W grafice nie ma tu monotonii: Emily Gravett szuka wielu rozwiązań, nie poprzestaje na tym, co raz się sprawdzi. Może pokazać czytelnikom różne drogi opowiadania o jednym motywie. Proponuje picture book wysokiej klasy - coś w sam raz dla kolekcjonerów i dla tych, którzy serię kochają i nie potrafią się od niej oderwać. Jest to też próba przedłużenia możliwości przebywania w świecie młodych czarodziejów. "Quidditch przez wieki" to książka której nie można przeoczyć, kiedy uwielbia się Harry'ego Pottera - ciekawe zjawisko graficzne. Po raz kolejny okazuje się, że pastisz doskonale się sprawdza także w twórczości dla młodszych odbiorców.

1 komentarz:

  1. Czytałam, taka uzupełniająca lektura dla fanów Harry'ego i jego przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń