środa, 16 grudnia 2020

Sylwia Frołow: Antonówki. Kobiety i Czechow

Czarne, Wołowiec 2020.

Lektura przez życie

To jest tak, że Czechowa czytają dzisiaj przede wszystkim miłośnicy klasyki teatru. Sylwia Frołow postanawia jednak dotrzeć do szerszego grona odbiorców za sprawą ucieczki w temat nośny i ponadczasowy. „Antonówki. Kobiety i Czechow” to pozycja, w której autorka przygląda się relacjom damsko-męskim i na podstawie fragmentów biografii oraz fragmentów twórczości (poddanych interpretacjom) snuje opowieść o płci pięknej i dramatopisarzu. Nie ma tu poetyki skandalu, chociaż pierwsze zdanie wstępu przypomina o wyjątkowości Czechowa w ramach prezencji. Ten piękny i „najbardziej europejski z rosyjskich pisarzy” autor bardzo długo pozostawał kawalerem i nie zamierzał się żenić, w końcu zmienił zdanie – ale wiele to zmieniło nie tylko w jego życiu. Sylwia Frołow przygląda się kolejnym bohaterkom, paniom obecnym w życiu Czechowa: jego matce i żonie, jego kolejnym – co sławniejszym kochankom czy przyjaciółkom.

Bardzo dużo wiadomości Sylwia Frołow czerpie z obfitej korespondencji. W „Antonówkach” jest mnóstwo fragmentów listów, co czyni lekturę bardziej dynamiczną i ciekawszą z perspektywy dzisiejszych czytelników (zwłaszcza kiedy autorzy rezygnują z dyplomacji i posługują się co bardziej dosadnymi sformułowaniami, ku uciesze niezbyt pruderyjnych odbiorców). Frołow nie zamierza budować pełnej biografii Czechowa – rezygnuje z analizowania punktów życiorysowych tam, gdzie ich znajomość nie jest konieczna z perspektywy czytelników chcących poznać przede wszystkim detale z życia uczuciowego. „Antonówki” to raczej sprawdzanie charakterów i wzajemnych relacji. Jest na początku tomu bardzo rodzinnie, autorka pozwala poznać detale związane z codziennością. Następnie jednak przechodzi Sylwia Frołow do opowiadania o Maszy, siostrze Czechowa – i wtedy zaczyna się robić naprawdę intrygująco. To kobieta, która do końca życia nie wyszła za mąż, chociaż zabiegali o jej rękę różni mężczyźni. Postanowiła jednak zadbać o karierę brata – tak utrzymywała. Jaka była prawda – Sylwia Frołow próbuje do tego dotrzeć. Później odbiorcy poznają między innymi stosunek bohatera tomu do miłości i do seksu – co będzie jednym z bardziej atrakcyjnych punktów opowieści, bo też i pisarz nie zachowuje się tu zgodnie z konwencjami. Zależy Sylwii Frołow przede wszystkim na wciągającej relacji – i na opowieści bogatej w pikantne szczegóły. Udaje jej się odnaleźć w listach tematy i motywy, które dzisiejszych czytelników przyciągną do książki. Tworzy w stylu, który przekona różne grupy odbiorców: jednych skusi ogromem informacji, szczegółów i faktów z życia Czechowa oraz jego bliskich, innych zachęci przez wiadomości okołoplotkarskie, dalekie od szkolnych analiz lektur czy od encyklopedycznych biografii. Dzięki temu „Antonówki” mogą znaleźć swoje miejsce na rynku wydawniczym. Nie ma tu rutyny ani rozwlekłości, Sylwia Frołow wybiera to, co najbardziej zajmujące. I pisze tak, by przekonać do siebie jak największą grupę odbiorców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz