piątek, 4 grudnia 2020

Michelle Harrison: Odrobina czarów

Wydawnictwo Literackie, Kraków 2020.

Siostry

Te dziewczyny świetnie się sprawdzają jako bohaterki powieści przygodowej w stylu fantasy. Michelle Harrison w swoich książkach łączy nawiązania do tradycji literackich i – do aktualnych trendów na rynku wydawniczym. Trzy siostry, Fliss, Betty i Charlie poznają dawne legendy (przedstawiane w odcinkach, jak powieść w powieści), a do tego angażują się w niesienie pomocy potrzebującym. Oczywiście muszą też ratować siebie wzajemnie, bo w ferworze walk zwykle coś lub ktoś je rozdziela. Tym razem w ich domu – po perypetiach związanych ze zdejmowaniem klątwy rodowej pojawia się dziewięcioletnia Błądka, dziewczynka władająca ognikiem – i bardzo zabiedzona. To uciekinierka z wyspy skazańców, jednak sama nie popełniła żadnego przestępstwa, o czym świadczy tatuaż na jej ciele: należy tylko do rodziny kryminalisty i z tego powodu ma być napiętnowana do końca życia. Błądka musiała rozdzielić się z mamą i teraz trafia do bardzo gościnnego domu sióstr, które niekoniecznie mają szczęście w codziennych potyczkach. Jednak Charlie, która opiekuje się wszystkimi zwierzętami potrzebującymi pomocy, od razu wyczuwa w Błądce pokrewną duszę – i nie zamierza odpuścić. Chce pomóc nieznajomej, a skoro tego sobie życzy, siostry pozostaną przy niej. Do czasu, bo przecież Michelle Harrison dla zagmatwania fabuły znowu dziewczyny rozdzieli. Tym razem najmłodsza zniknie z pola widzenia, a Fliss i Betty będą musiały połączyć siły, żeby bezpiecznie doprowadzić ją do domu. Do domu, w którym czeka babka oraz ojciec – bo w „Odrobinie czarów” jest on na stałe z rodziną.

Po raz kolejny odwołuje się autorka do magicznych przedmiotów, zresztą są one związane z każdą z bohaterek – nie można przekazać nikomu daru ani umiejętności korzystania z niego, artefakty bardzo przydają się podczas pokonywania trudności, wymagają jednak wprawy. Tymczasem nawet Charlie wie już, jak uprawiać magię. Każda z dziewczyn pamięta też o przestrogach, jakimi częstowała je babcia: w świecie, w którym magia rządzi, nie można sobie pozwolić na beztroskę. W drugim tomie przygód sióstr Wspacznych autorka czerpie z klasyki – przywołuje sylwetki piratów (i piratek), sporo akcji dzieje się na wodzie, co oznacza jeszcze większy wysiłek ze strony dziewczyn. Harrison lubi częstować swoich czytelników niebezpieczeństwami, dba o to, żeby obecność sióstr na pierwszym planie nie narzucała automatycznie grona odbiorców – to nie jest książka tylko dla dziewczynek. Czyta się „Odrobinę czarów” bardzo dobrze – to narracja w starym stylu, pełna wyzwań i przygód, prawdziwych komplikacji fabularnych. Wciągająca i wymagająca jednocześnie: autorka nie boi się wysoko stawiać poprzeczkę, wie, że dzieci, wciągnięte w akcję, poradzą sobie z każdym tematem. Proponuje zatem książkę, która bardzo się wyróżnia w fantastyce – jest lekturą, po jaką maluchy chętnie sięgną. A przy okazji rozbudzi ciekawość co do dalszych losów sióstr Wspacznych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz