Agora, Warszawa 2020.
Przewidywania
Autorzy tomu "Jutro jest teraz" zbierają teksty jutronautów, tych, którzy zastanawiają się nad kształtem rzeczywistości po pandemii. Tworzą tom na bieżąco, w nowej rzeczywistości - od stycznia do października 2020, więc kiedy jeszcze nie wiadomo, jak potoczą się losy społeczeństw i państw, jakie straty poniesie gospodarka i co stanie się z dotychczasowymi przyzwyczajeniami. Dla tych, którzy dzielą się swoimi przemyśleniami, pewne jest jedno: pandemia wszystko zmieni i już dzisiaj nie ma powrotu do dawnej rzeczywistości i dawnych porządków. Autorzy przyglądają się zmianom, szukają porównań do znanych odbiorcom sytuacji, starają się przedstawiać własne prognozy albo zwracać uwagę na coś, co wpłynie na codzienność czytelników z racji koronawirusa. Nie ma tu zajmowania się kwestiami bieżącymi, problemami medyków czy sposobami ochrony przed wirusem: to raczej zestaw ujęć filozoficznych, refleksji na różne tematy związane z gospodarką i z postawami grup ludzi. Każdy zajmuje się innymi kwestiami: jednych intrygują rozwiązania stosowane przez włodarzy miast i samorządy lokalne, inni szukają miejsca na prorokowanie na temat kryzysu w różnych sferach życia człowieka. Jest tu miejsce na przyglądanie się zmianom technologicznym, które wymusiła pandemia - nagle okazało się, że liczy się dostęp do szybkiego internetu i biegłość w sprawach komputerowych, żeby móc zachować łączność ze światem mimo lockdownu. Pytają autorzy, co stało się z czasem przez pandemię i jak z sytuacją poradziły sobie między innymi małe księgarnie. Zdarza się spojrzenie na politykę, także tę międzynarodową, ale i na... działania mafii czy ekspertów z Doliny Krzemowej. Pandemia wyzwala bardzo różne działania a także - komentarze na temat przeróżnych sfer życia. Niektórzy autorzy piszą całe eseje, inni dzielą się strzępkami refleksji - pojedynczymi akapitami na różne tematy - tekstami o rwanej konstrukcji, ale i tak ważnymi ze względu na siłę przemyśleń. Jeszcze inni decydują się na wywiady - udzielają potrzebnych wyjaśnień, którym rytm nadaje sekwencja pytań dziennikarzy. Tu nie ma miejsca na naiwność i na zastanawianie się, do czego doprowadzi pandemia: liczą się znacznie bardziej pogłębione analizy dotyczące sfer, nad którymi przeważnie zwykli odbiorcy nie mieli kiedy się zastanowić. Różnice oczywiście pojawiają się również w samej przystępności tekstów - nie jest to tom kierowany do każdego, raczej do tych czytelników, którzy chcą urozmaiconego spojrzenia i wnikliwych spostrzeżeń. Jutronauci mają pole do popisu, dzieje się tu wiele - a wszystko na bieżąco, więc można wreszcie wykorzystać budowane skrzętnie przez lata teorie i skonfrontować je z obserwacjami.
To książka gruba i ciężka, w twardej oprawie i na papierze dobrej jakości. Bardzo zwraca uwagę sposobem wydania - jednak skład może męczyć. Bezszeryfowa czcionka odwraca uwagę od treści, a szukanie ozdobników w nietypowych miejscach - choćby w spisie treści - sprawia wrażenie sztucznego napychania objętości. Wykorzystywanie fragmentów artykułów ze specjalnie akcentowanymi wybranymi słowami to zabieg interesujący, ale również irytujący, gdy pojawia się znienacka w środku artykułu. Rozwiązania graficzne - wykorzystujące znany tekst - nie są do końca przekonujące, to raczej eksperyment tych, którzy chcą pokazać nowatorstwo w składzie. Tymczasem wcale nie ma potrzeby takiego wzbogacania zawartości - nie jest to czynnik, który przekona do sięgnięcia po tom. "Jutro jest teraz" jednak przeczytać warto ze względu na same eseje, a nie na sposób ich przedstawienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz