Prószyński i S-ka, Warszawa 2020.
Zagadki umysłu
Jeżeli ktoś wierzy, że wystarczą sprawne zmysły i wytrenowany umysł, żeby poprawnie postrzegać otoczenie, po lekturze tomu Leonarda Mlodinowa „Nieświadomy mózg” może zmienić zdanie. Ten autor bowiem zajmuje się teraz przybliżaniem czytelnikom sfery nieświadomości, co objawia się rejestrowaniem „sztuczek” oraz pułapek, w jakie ludzie wpadają podczas oceniania rzeczywistości. Autor kilka razy zresztą udowdni odbiorcom, że to, o czym pisze, łatwo sprawdzić: podsunie parę zadań, schematów i testów. Po takiej lekturze nikt już nie będzie uważał, że poradzi sobie w każdych okolicznościach z poprawnym odbieraniem bodźców z zewnątrz. W „Nieświadomym mózgu” nie będzie zbyt dużo informacji stricte medycznych, tych, które odstraszałyby od lektury nadmierną hermetycznością. Autor zajmuje się znacznie częściej tendencjami człowieka do tłumaczenia sobie świata: wyjaśnia, dlaczego ludzie przypisują zwierzętom własne odczucia i reakcje, dlaczego czasami podejmują decyzje, które wydają się nieracjonalne albo pozbawione korzyści. Przedstawia świat jako miejsce, w którym jednocześnie odbiera się zbyt dużą ilość danych, by można ją było samodzielnie przetworzyć – po to człowiekowi instynkt i nieświadome podejmowanie decyzji.
W „Nieświadomym mózgu” pojawią się opowieści o tym, jak reaguje człowiek, który zetknie się z niepokojącymi (na poziomie instynktu) zjawiskami, dlaczego trudno jest ofiarom opisać napastnika – i skąd biorą się błędy w oskarżaniu potencjalnych przestępców, jak działa pamięć i jak łatwo ją zmanipulować, ale nawet – jak oszukuje się zmysły. Zajmuje się Mlodinow opowieściami o wskazówkach wysyłanych przez ciało, ale też skutecznymi technikami podrywu – chodzi bowiem o to, żeby czytelnicy przekonali się, że badania nad nieświadomością są bliżej zwyczajnego życia niż mogłoby im się wydawać. Znajdzie się trochę miejsca na wydarzenia z dziedziny polityki (bo i tu instynkty dochodzą do głosu). Niezależnie jednak od wyboru tematów, liczy się sposób, w jaki Leonard Mlodinow chce je przedstawiać czytelnikom – a ten zasługuje na uznanie. Autor decyduje się bowiem na przytaczanie kolejnych doświadczeń oraz wyników eksperymentów – i wniosków, które w wersji już przetworzonej uzmysłowią odbiorcom wagę zagadnienia. Zajmuje się kolejnymi pomysłami uczonych na to, jak potwierdzać lub obalać tezy dotyczące nieświadomości, pozwala też od czasu do czasu sprawdzić własną spostrzegawczość albo skłonność do modyfikowania przedstawianych danych. Dzięki temu najszybciej przekona czytelników co do potęgi nieświadomości – wystarczy zaledwie kilka zadań, które w gruncie rzeczy bazują na oszukiwaniu mózgu, żeby czytelnicy uwierzyli, jak wielka jest rola podświadomości w kreowaniu świata. „Nieświadomy mózg” to zatem lektura odkrywająca tajniki działania instynktów. Pokazuje odbiorcom wciąż nieznaną sferę funkcjonowania umysłu. Pozwala zafascynować się tematem i wskazuje drogi poszukiwań. Leonard Mlodinow wyszukuje co ciekawsze przykłady i informacje z rozwoju badań nad mózgiem, żeby zaprosić czytelników do zgłębiania sekretów ludzkiego organizmu. Jest to publikacja dla zainteresowanych rozwojem nauki i doświadczeniami, które pozwalają odkrywać pracę ludzkiego umysłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz