sobota, 27 czerwca 2020

Candace Bushnell: Seks w wielkim mieście... i co dalej?

Rebis, Poznań 2020.

Spotkania

„Seks w wielkim mieście… i co dalej” to książka pełna ironii i prześmiewczych pytań dotyczących scenariuszy dla kobiet w średnim wieku, które chcą jeszcze cieszyć się życiem. Candace Bushnell w książce pojawia się jako Candace, ta od „Seksu w wielkim mieście”, co ma podsycać wrażenie autentyczności nawet wtedy, kiedy opowieściami rządzi przesada. Autorka opowiada o codzienności i o wykraczających poza dawne konwencje wyborach. Prezentuje siebie i grupę przyjaciółek – niemal żadna z kobiet nie pozostaje w związku, a jeśli nie chcą mimo wszystko samotności, decydują się na ryzykowne rozwiązania. Na pierwszy ogień idzie Tinder i zabawa w dopasowania – nie jest to przepis na udaną i ciekawą, a przede wszystkim długotrwałą relację. Candace dołącza do grupy tinderowców i chce sprawdzić, czy istnieje tu jakakolwiek szansa na znalezienie szczęścia. Jest bardzo ostrożna, wyczulona na absurdy i pułapki. Tłumaczy czytelniczkom, dlaczego tu muszą zapomnieć o wielkiej i baniowej miłości. Przypomina bezlitośnie różnice między oczekiwaniami kobiet i mężczyzn – w przypadku Tindera to właściwie gotowy przepis na katastrofę. Innym zagadnieniem stają się wciąż jeszcze zaskakujące związki młodych mężczyzn z „mamuśkami” – kobietami w wieku ich rodziców, a czasem nawet starszymi. Takie zachowania wymagają odwagi, bo zdarza się, że nawet w najbliższych przyjaciółkach budzą wątpliwości. Mało kto wierzy w przyszłość i długofalowość w podobnych parach – mimo że sytuacja w drugą stronę nikogo już nie dziwi. Zdarzają się też pozornie bezpieczne pomysły: wyprawy rowerowe i poznawanie nowych ludzi, albo… kosmetyki, które mają poprawić stan cery i odmłodzić za kosmiczną cenę. Analizuje Candace Bushnell „szaleństwo wieku średniego” (jako alternatywę wobec kryzysu wieku średniego), przytacza dość ekstremalne przygody (wybuchające implanty piersi dla tych najbardziej zdesperowanych albo ulegających nonsensownym modom). I tak mężczyznę życia można spotkać przypadkiem i bez starań – w końcu każda kobieta jakoś ułoży sobie najbliższą przyszłość, niekoniecznie posługując się wytyczonymi przez redakcje kolorowych magazynów ścieżkami.

Autorka skupia się na chwilowych przeżyciach, na poszukiwaniu drogi do szczęścia, łącznie z jej pułapkami i rozczarowaniami. Najważniejsze jest to, że wszystko w końcu się ułoży. Tymczasem liczy się rejestrowanie wyzwań. Bushnell komentuje rozmaite pomysły, wskazuje czytelniczkom jedno – że nie wolno im się poddawać. Nie mogą biernie czekać na rozwój wydarzeń i liczyć na to, że coś się samo zmieni. Jednak warto zdawać sobie sprawę z utrudnień i komplikacji. Czasem nie ma sensu uleganie wpływom, innym razem wystarczy po prostu nastawić się na krótką przygodę bez konsekwencji emocjonalnych. Candace Bushnell trafnie charakteryzuje życie kobiety w średnim wieku „w wielkim mieści”. Z przymrużeniem oka, ale też z wyczuleniem na drobne zmartwienia. Na przekór tytułowi – nie chodzi tu o seks, a na pewno nie za wszelką cenę. Bardziej o uniknięcie nudy, samotności i zgnuśnienia. Krótkie relacje pozbawione sentymentalizmu i cukierkowości mogą się podobać. Wprawdzie nie zawsze autorka dąży do wyrazistej puenty, ale uda jej się podtrzymywać uwagę odbiorców. To głos trochę na przekór kultowi mody na młodość, szukanie miejsca w świecie, którym rządzi seks – na inne wartości i pomysły na siebie. Candace Bushnell przedstawia nowy wymiar szukania partnera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz