niedziela, 5 kwietnia 2020

Ruth Spiro: Inżynieria lotnicza

Egmont, Warszawa 2020.

W powietrzu

Edukacja od najmłodszych lat – w odpowiedniej oprawie. Ruth Spiro nie boi się wyzwań lekturowych i w tomiku kartonowym „Inżynieria lotnicza” może opowiedzieć najmłodszym, dlaczego ptaki i samoloty latają. Książka wydana w cyklu Akademia Mądrego Dziecka oznacza, że mali bohaterowie poznają świat i wyjaśnienia, które nie mieszczą się w standardowych bajkach – bez skomplikowanych terminów i wprowadzania trudnych pojęć, których kilkulatki bez pomocy dorosłych nie zrozumieją. Da się opowiedzieć o „inżynierii” lotniczej ciekawie i nie odrywając się od świata malucha. Ruth Spiro wykorzystuje tutaj ptaka: skrzydlaty przyjaciel fascynuje bohatera książeczki i skłania do zadawania szeregu pytań na temat unoszenia się w powietrzu. Dziecko w tomiku przekonuje się, że kształt skrzydeł pomaga w lataniu – sytuację ptaka może następnie zestawić z budową samolotu. Ale ani ptak, ani samolot nie są w stanie wylecieć w kosmos – do tego potrzebna jest rakieta, do której wsiada ptaszek.

Jest tu zatem całkiem ciekawa jak na kartonowy picture book fabułka, jest przygoda – dla dzieci to bardzo ważne: w końcu muszą mieć motywację do śledzenia opowieści, nawet jeśli nie potrwa ona długo – już sam tajemniczy tytuł wymaga sprawdzenia, jak potoczą się losy bohaterów. Sam fakt stworzenia „bajki” o takiej tematyce nie jest nowy – ale tytuł zachęca do sprawdzenia, czego też najmłodsi mogą dowiedzieć się w dziedzinie inżynierii. Oswajanie z naukowymi zagadnieniami od pierwszych lat życia to zabieg całkiem sprytny – może wcześnie wyzwolić konkretne zainteresowania. Ruth Spiro nie ma czasu na to, by kogoś znudzić lub zmęczyć: cała książeczka to zaledwie kilka zdań i obrazków do oglądania, ale i tak dzieci poczują się usatysfakcjonowane – choćby dlatego, że autorka zwraca uwagę na zagadnienie budzące ciekawość. Realizacja pomysłu to nie tylko uproszczony do granic możliwości opis, ale też zestaw obrazków – komputerowych grafik. Najmłodsi mogą śledzić akcję przez przyglądanie się minom oraz postawom dziecka i ptaka – w otoczeniu ciekawych maszyn. Kierunek opowieści pobudza wyobraźnię i pozwala układać sobie dalszy ciąg historii.

Ruth Spiro łączy tutaj rozrywkę i elementy edukacyjne: wiadomo, że maluchy, które jeszcze nie potrafią czytać, nie zaczną nagle zgłębiać tajników inżynierii lotniczej (ani żadnej innej), ale tu otrzymają prostą bajkę z przesłaniem – do czytania przez rodziców oraz do oglądania. T pierwsze zetknięcie z lekturą może zaważyć na późniejszej miłości do książek i chęci spędzania wolnego czasu na czytaniu. Cała podseria z wyjaśnianiem kilkulatkom tajników fizyki czy chemii jest intrygująca i wyróżnia się na rynku – ale Akademia Mądrego Dziecka to przecież cykl, który na dobre zagościł w biblioteczkach dziecięcych – to znak przemyślanych tytułów umożliwiających rozwój pociech.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz