Egmont, Warszawa 2020.
Wyścigi samochodowe
Obok tej książki nie przejdzie obojętnie żaden mały fan motoryzacji i motosportów: Jarosław Kaczmarek w kolejnej swojej publikacji postanawia zaspokoić ciekawość kibiców w kwestii wyścigów. Zajmuje się dwoma wielkimi tematami, Formułą 1 oraz wyścigami rajdowymi i w obu przypadkach odnosi się przede wszystkim do nazwisk doskonale znanych dzieciom. I Robert Kubica, i Adam Małysz (w nowej odsłonie sportowej) powrócą tutaj jako przedstawiciele Polski w historii motosportów, ale nie zabraknie też nazwisk gwiazd zza granicy czy – powrotów do przeszłości. Jarosław Kaczmarek po raz kolejny zamienia się w gawędziarza, który wie, czego od lektury oczekują dzieci – i obserwując swojego syna, próbuje przedstawiać sportowe anegdoty barwnie i z wyczuciem. Nie znaczy to, że będzie coś przed maluchami ukrywać – odniesie się także do wypadków i do komplikacji związanych z uprawianiem zawodu. Rozwieje wątpliwości dzieci co do konieczności przeprowadzania treningów, opowie, dlaczego kierowcy rajdowi czy ci zasiadający w bolidach obowiązkowo powinni jak najwięcej trenować na siłowni. Wyjaśni, czym charakteryzują się wyścigi oraz wybrane trasy, jakie zadania mają pracownicy teamów, co dzieje się w pit-stopach, kiedy wyścig może zostać przerwany (i jak to wtedy wygląda). Przyjrzy się groźnie wyglądającym wypadkom na torach i opowie o kontuzjach, które wykluczyły (lub niemal wykluczyły) sportowców. Ale zajmie się również prezentowaniem wyimków z dzieciństwa – odniesie się do początków fascynacji i do możliwości rozwijania pasji, opowie, jak to było z małym Robertem Kubicą i jak wyglądała jego kariera, kiedy jako nastolatek przeniósł się do innego kraju, żeby móc trenować z najlepszymi. Trochę miejsca poświęci kwestii pieniędzy – bo przecież nie każdy może sobie pozwolić na zabawę na torach gokartowych, a nawet ci, którzy później zostawali mistrzami na torach, borykali się czasami z wyzwaniami finansowymi – to ważna lekcja dla odbiorców, opowieść o tym, że nie wszystko przychodzi łatwo i czasami talent trzeba jeszcze wspomagać na inne sposoby.
Jarosław Kaczmarek dba również o opowieści niezwiązane bezpośrednio z biografiami sportowców. Przedstawia tajniki „wyścigu zbrojeń”, pojedynki między stajniami, przybliża maluchom budowę bolidu czy specyfikę torów, na których rozgrywane są najsłynniejsze wyścigi. Wprowadza sporo wiadomości, które na pewno przydadzą się małym kibicom – i które pobrzmiewają ciekawie, zachęcając do czytania całej książki. Tom „Wielki wyścig” wypełniony jest również zdjęciami – także efektownych katastrof – czy infografikami, schematami i rysunkami pozwalającymi zaznajomić się z budową pojazdów lub ich historią. Jarosław Kaczmarek czasami do narracji wplata motyw syna zadającego pytania – ale ta sztuczka nie jest mu potrzebna zbyt często, potrafi już snuć opowieść na tyle lekko, by nie uciekać się do prostych rozwiązań. Dzięki temu oczywiście książkę jeszcze lepiej się czyta – ten autor zdaje sobie sprawę z zapotrzebowań odbiorców i wie, jak uatrakcyjniać lekturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz