niedziela, 6 października 2019

Ewa i Paweł Pawlakowie: Mały atlas zwierzaków Ewy i Pawła Pawlaków

Nasza Księgarnia, Warszawa 2019.

Z ogrodu

To kolejna wspólna książka Ewy i Pawła Pawlaków – która zachwyci odbiorców w każdym wieku. „Mały atlas zwierzaków” jest kartonową publikacją nie tylko dla najmłodszych – ilustratorzy opowiadają tu o stworzeniach, które przewijają się przez ich ogród lub dają zaobserwować w najbliższym otoczeniu. Opowiadają na różne sposoby: przez przekazywane czytelnikom ciekawostki na temat kolejnych gatunków, przez drobne zdjęcia przedstawiające bohaterów opowieści, ale przede wszystkim za sprawą prac plastycznych. I tu mogą się popisać kunsztem twórczym, wyobraźnią oraz poczuciem humoru. Sprawiają, że książkę bardzo przyjemnie się ogląda – zachęcają do uważnego rozglądania się na spacerach i przekonują, że przyroda jest zawsze ciekawa.

Najmniej ważną częścią warstwy graficznej są tutaj zdjęcia zwierząt, które zauważyli autorzy. Zdjęcia niewielkie i raczej poglądowe, służą do tego, by porównywać propozycje ilustratorów – a czasem po prostu przedstawiać kolejnych bywalców ogrodu (niektórzy mają nawet swoje imiona). Zdarza się, że zamiast zwierzęcia na zdjęciu pojawia się ślad jego bytności – i to może stanowić niespodziankę dla maluchów, zwłaszcza że czasami wchodzi w grę także czynnik komiczny. Dużo bardziej istotne stają się kolorowe prace plastyczne. Ewie i Pawłowi Pawlakom tradycyjnie pomaga w portretowaniu bohaterów książki mała Hania – jej rysunki, drobne i naiwne, uświadamiają dzieciom, że warto uważnie obserwować i ćwiczyć sztukę rysowania, żeby w przyszłości wypracowywać podobne dzieła. Zdarzają się zwierzęta namalowane – ale i tak są w mniejszości. Przede wszystkim tu maluje się materiałami. Na pełnostronicowych zdjęciach pojawiają się całe obrazy przedstawiające kolejne zwierzęta – ze ścinków materiałów, nitek i różnodeseniowych tkanin. Ewa Pawlak przyzwyczaiła odbiorców do mistrzowskiego posługiwania się tą techniką, więc i tym razem proponuje obrazki, obok których nie da się przejść obojętnie: fascynuje i cieszy precyzją wykonania. Materiałowe zwierzęta wypadają nie tylko dowcipnie i komiksowo, ale też bardzo przekonująco – co dzieci mogą sprawdzić, porównując kolaże ze zdjęciami. Powycinane obrazki są też bardzo barwne, co sprawia, że szybko przykuwają uwagę.

Nie koniec jednak na tym. W tomiku można znaleźć również figurki wykonane z masy papierowej oraz przedmiotów, które są obecne w każdym domu – dzieci będą zgadywać, z czego zrobione są kolce jeża albo ogon wiewiórki, dowiedzą się, jak powstał papierowy zając. Niespodzianek książka przynosi zatem całkiem sporo – a nadaje się do czytania i do oglądania przez długi czas: chociaż stron jest tu niewiele, a i tekst nie został przesadnie rozbudowany, jakość wykonania to rekompensuje. Publikacja dostarczy sporo radości, jest też znakomitą reklamą ilustratorów. Ewa i Paweł Pawlakowie uwodzą tu wyobraźnią (nadawanie imion własnym mrówkom!) i zmysłem obserwacji, a także umiejętnościami – wyczarowują dla odbiorców cały mikroświat. Pozwalają cieszyć się uroczymi portretami zwierząt. Jest to kolejna propozycja Naszej Księgarni, która zwraca uwagę na temat przyrody i przynosi wiele wrażeń estetycznych. Z satysfakcją będą oglądać ją dzieci i ich rodzice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz